Z najnowszego sondażu przeprowadzonego dla Wirtualnej Polski wynika, że jeśli wybory odbyłyby się w najbliższą niedzielę, Koalicja Obywatelska zdobyłaby 34% poparcia, co oznacza wzrost o 0,4 punktu procentowego w porównaniu do ostatniego badania.

Na drugim miejscu plasuje się Prawo i Sprawiedliwość z wynikiem 31,7%, co jest znacznym wzrostem o 2,8 punktu procentowego. To niespodziewany powrót partii Jarosława Kaczyńskiego, która w ostatnich miesiącach traciła w sondażach.

Warto zwrócić uwagę, że Konfederacja zajmuje trzecią pozycję z poparciem na poziomie 10,8%, co oznacza wzrost o 0,1 pkt proc. Natomiast koalicja Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polski 2050 ubiegałaby się o głosy od 8,8% ankietowanych, co jest spadkiem o 1,6 pkt proc.

Lewica, z wynikiem 7,1%, znalazłaby się na końcu stawki, notując spadek o 1,7 pkt proc. Co ciekawe, 7,1% badanych zadeklarowało, że nie wie lub ma trudności z podjęciem decyzji.

Ekspert ocenia dynamiczne zmiany

Zgodnie z oceną profesora Rafała Chwedoruka z Wydziału Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego, nie można bagatelizować tego wzrostu poparcia dla PiS. Jego zdaniem kluczowym czynnikiem, który wpłynął na te wyniki, jest „Efekt Trumpa”, który zaobserwowano w różnych krajach, gdzie powrót do władzy polityków konserwatywnych i populistycznych nabrał na sile po sukcesach Donalda Trumpa w USA.

Przewidywane mandaty w Sejmie według sondażu to: Koalicja Obywatelska - 186 miejsc, Prawo i Sprawiedliwość - 172, Konfederacja - 45, Trzecia Droga - 33, a Lewica - 23. Taki układ oznaczałby, że obecna koalicja rządowa miałaby w Sejmie 242 mandaty, co zapewniłoby jej większość.

W obliczu rosnącego napięcia na scenie politycznej możemy spodziewać się, że kampania wyborcza do wyborów w 2023 roku zyska na intensywności, a partie będą musiały podejmować zdecydowane działania, by utrzymać lub zwiększyć swoje poparcie. Czy PiS naprawdę zdoła przełamać trend spadkowy i wykorzystać Efekt Trumpa do odzyskania władzy? Obserwujcie nas na bieżąco!