Kraj

Wybory prezydenckie 2025: Wiosna przyniesie zaskakujące zwroty akcji

2024-11-29

Autor: Marek

Kogo Polacy chcą widzieć na prezydenckim tronie w 2025 roku? Czy wyniki sondaży rzeczywiście odzwierciedlają ich oczekiwania? Marcin Duma, szef Fundacji Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS), stwierdza, że w odpowiedzi na te pytania przeprowadzono projekt "Światowid", który ma na celu dostarczenie politykom rzetelnych danych na temat oczekiwań społeczeństwa.

Jak zmienia się obraz idealnego kandydata na prezydenta? Duma wskazuje, że Polacy poszukują mężczyzny w wieku od 40 do 55 lat, doświadczonego, silnego psychicznie i fizycznie, który potrafiłby poradzić sobie w trudnych czasach. I choć Karol Nawrocki, nowy kandydat Prawa i Sprawiedliwości, zdaje się spełniać te oczekiwania, to jednak murowanym faworytem wydaje się Rafał Trzaskowski.

Trzaskowski, zdobywając popularność, może napotkać wyzwania związane z koniecznością prezentowania twardej polityki bezpieczeństwa. W kontekście obecnej sytuacji geopolitycznej, szczególnie po wybuchu wojny na Ukrainie, Polacy zaczynają domagać się silnego przywództwa wojskowego, co sprawia, że kluczowe znaczenie ma doświadczenie w polityce międzynarodowej.

Badania pokazują, że Polacy chętniej popierają kandydatów, którzy łączą wykształcenie z umiejętnościami percepcyjnymi. Duma zauważa, że młodsze pokolenia, które wciąż pamiętają zmiany polityczne z 2023 roku, mają swoje oczekiwania, a ich wybory mogą istotnie wpłynąć na kolejne wybory.

Obecna sytuacja polityczna nie sprzyja pełnej pewności dotyczącej ostatecznego wyniku wyborów. Duma przewiduje, że nadchodzące miesiące mogą przynieść nieoczekiwane zwroty akcji, na co wpływ mogą mieć także nowe, nieznane dotąd twarze polityczne. To zjawisko może wzmocnić presję na koalicje, zmuszając je do odpowiedniego dostosowania swoich kandydatów do oczekiwań społeczeństwa.

Podobnie jak w roku 2015, kiedy to Paweł Kukiz pojawił się jako nowa postać na scenie, również teraz istnieje szansa na to, że nowy kandydat zaskoczy wszystkich i przyciągnie uwagę wyborców. Duma podkreśla, że takowy "Trzeci" kandydat mógłby być kimś, kto nawiązuje do bezpieczeństwa i stabilności na arenie międzynarodowej, co jest obecnie bardzo istotne.

W obliczu rosnącego niezadowolenia z rządów PiS, młodzi wyborcy, przyzwyczajeni do błyskawicznych zmian, mogą mieć dość obietnic, które nie są spełniane. Duma zaznacza, że kluczowe dla prawdopodobieństwa zmiany władzy będą nie tylko wyborcze obietnice, ale także motywacja społeczeństwa do stawienia się przy urnach.

Na koniec, Duma podsumowuje, że w nadchodzących miesiącach kluczowe będzie obserwowanie, jak ewoluuje sytuacja polityczna i jak rozwiną się kampanie poszczególnych kandydatów. Każdy z nich będzie musiał dostosować się do dynamicznie zmieniających się oczekiwań Polaków, aby zdobyć ich zaufanie i głosy w nadchodzących wyborach prezydenckich.