Sport

Zacięta walka przed Widzewem Łódź: Czy zdobędą punkty?

2024-12-06

Autor: Michał

Ostatnie występy piłkarzy łódzkiego Widzewa nie napawają optymizmem zarówno kibiców, jak i analityków. Zaledwie jeden wygrany mecz w ostatnich miesiącach oraz odpadnięcie z Pucharu Polski to z pewnością nie to, czego oczekiwali fani „Czerwono-Biało-Czerwonych”. Już jutro będą mieli niepowtarzalną szansę na poprawę humoru przed nadchodzącymi świętami Bożego Narodzenia, stając do walki ze Stalą Mielec w ostatnim meczu 2024 roku.

Choć Widzew gra znacznie lepiej przed własną publicznością, to w tym spotkaniu nie będą faworytami. Podopieczni Daniela Myśliwca przez miesiąc zaznali aż czterech porażek, zaś tylko jedną wygraną, co sprawiło, że kibice z niepokojem spoglądają w przyszłość. Ostatnie zwycięstwo miało miejsce niemal miesiąc temu, w starciu z Zagłębiem, gdzie pokazali swoje umiejętności na dobrym poziomie.

Dla kibiców Widzewa jutrzejszy mecz będzie miał dodatkowy emocjonalny ładunek, ponieważ do Łodzi powraca Janusz Niedźwiedź, który wcześniej był związany z tym klubem. W swoim pierwszym starciu jako trener Ruchu Chorzów przegrał ze Widzewem 2:3. Pokonanie byłego trenera mogłoby okazać się gorzką zemstą dla kibiców Niedźwiedzia, szczególnie w kontekście jego przeszłości w klubie z Łodzi, gdzie zyskał szacunek i uznanie.

Zespół Stali Mielec, który plasuje się obecnie na dwunastej pozycji w tabeli, również walczy o lepsze wyniki. Pod wodzą Niedźwiedzia drużyna zdobyła cztery zwycięstwa, trzy remisy i trzy porażki w ostatnich dziesięciu meczach ligowych. Obecnie przeżywają dobrą passę, z serią trzech meczów bez porażki, co świadczy o ich możliwej poprawie formy. Na pewno nie łatwo będzie im zdobyć punkty w Łodzi, ale nie można ich lekceważyć.

Statystyki mówią, że Stal Mielec notuje jedną z najsłabszych ofensyw w lidze, w porównaniu do ich stosunkowo solidnej defensywy. Widzew musi być czujny, aby zapobiec ewentualnym zaskoczeniom ze strony przeciwnika. Kluczowymi graczami Stali pozostają Ilja Szkurin oraz Piotr Wlazło, a także Robert Dadok, który dobrze współpracuje na boisku. Ich dyspozycja może zadecydować o losach jutrzejszego meczu.

W obu drużynach nie zabraknie absencji. Niedźwiedź z powodu kontuzji nie będzie miał do dyspozycji Marco Ehmanna, natomiast jego kolega po fachu, Myśliwiec, zmaga się z brakiem Saida Hamulicia i Bartka Pawłowskiego. Powrót Juljana Shehu po karze za żółte kartki na pewno wzmocni Widzew, ale ewentualne problemy z formą niektórych zawodników mogą pokrzyżować plany taktyczne.

Szykuje się emocjonujące spotkanie, które może wpłynąć na układ tabeli na krótko przed przerwą świąteczną. Obie drużyny będą walczyć o punkty, które mogą okazać się kluczowe dla ich przyszłości w lidze. Czy Widzew w końcu przerwie złą passę? A może Stal dołączy do walki o lepsze lokaty na koniec roku? Przekonamy się już jutro!