Krytyka Zalewskiego na gali Fryderyków

Krzysztof Zalewski, tegoroczny laureat Fryderyków w kategorii Artysta Roku, nie boi się wyrażać swoich kontrowersyjnych opinii. W rozmowie z portalem Hi Vibe, ostro skrytykował polską scenę hip-hopową, wyrażając rozczarowanie brakiem prawdziwego rapu wśród nominowanych utworów. Szczególnie wytykał piosenkę "Woda Księżycowa", nazywając ją jedynie słabą imitacją hip-hopu, określoną przez niego jako "hip-hopolem".

Gdzie jest prawdziwy hip-hop?

"Ja absolutnie nie polewam z rapu czy hip-hopu, bo to genialna muzyka. O co mi chodzi? O to, że wśród nominacji nie usłyszałem prawdziwego hip-hopu – tylko jego zmarnowane wersje" – podkreślał Zalewski, wskazując na brak rapu w występie Sobela, który zamiast rapować, postanowił jedynie zaśpiewać.

Ostra riposta Kubi Producenta

Reakcja na jego słowa była błyskawiczna. Kubi Producent, współtwórca "Wody Księżycowej", w ostrym wpisie na Instagramie zarzucił Zalewskiemu brak wiedzy na temat rapu. Zwrócił uwagę, że utwór zawiera rapową zwrotkę Fukaja, co według niego było ignorowane przez artystę.

"To, że 'to coś' ma śpiewany refren, nie oznacza, że nie jest rapowe", dodał, wskazując na ignorancję Zalewskiego w obszarze muzycznym.

Wezwanie do samorefleksji?

Kubi wyraził również zdziwienie, jak Zalewski, mimo swoich osiągnięć, może tak oceniać innych twórców. "Może dlatego tak nerwowo reagujesz na różnorodność w muzyce, której nie rozumiesz?", zakończył. Warto przypomnieć, że 'Księżycowe coś tam' osiągnęło ponad 70 milionów odsłon!

Fryderyki pełne emocji

Niesamowite występy na galach Fryderyków wzbudziły ogromne kontrowersje, od występu 78-letniej Krystyny Prońko po niezapomniane momenty, które na zawsze pozostaną w pamięci fanów. Czym jeszcze zaskoczy nas polska scena muzyczna?