Amerykański koncern Mondelez, właściciel marki Mirabell, zamknął swoją kultową fabrykę produkującą pralinki "Echte Salzburger Mozartugeln" – znane jako kulki Mozarta – po 127 latach działalności. Zakład, który mieścił się w miejscowości Grödig w Austrii, zakończył produkcję, budząc niepokój o przyszłość tego legendarnego słodycza.

Choć firma Mondelez nie przedstawiła szczegółowych planów rozwoju, austriackie media sugerują możliwość przeniesienia produkcji do Polski lub Czech. Zmiana ta może mieć ogromny wpływ na rynek słodyczy w naszym regionie, zwłaszcza w kontekście rosnącego zainteresowania produktami premium.

W minionych latach wielkość produkcji w zakładzie w Salzburgu drastycznie spadła z 12 tys. ton do zaledwie jednego tony rocznie, co odzwierciedla zmiany preferencji konsumentów oraz trudności ekonomiczne. W obliczu malejącego popytu, liczba pracowników w fabryce również zmniejszyła się z 160 do 40.

Prezentując sytuację związaną z falą zwolnień, przedstawiciele firmy podkreślili, że nadal intensywnie poszukują rozwiązań, aby zapewnić ciągłość produkcji słodyczy Mirabell, co może wiązać się z przeniesieniem części produkcji do krajów sąsiednich.

Warto wspomnieć, że fabryka borykała się z trudnościami finansowymi – już w 2021 roku ogłoszono bankructwo. Kilka miesięcy później zakład przejęła rumuńska grupa KEX Confectionery, jednak problemy z dostawami surowców i rosnące koszty operacyjne nie były w stanie zapobiec ostatecznemu zamknięciu.

Z danych wynika, że od rozpoczęcia produkcji w 1948 roku, fabryka wyprodukowała około 5 miliardów kulek Mozarta, tworząc niezatarte ślady w historię austriackiego cukiernictwa. Teraz, gdy produkcja zostanie wstrzymana, fani tych słodyczy obawiają się, że mogą stracić dostęp do swoich ulubionych przysmaków.