Sprawa dotyczy 12 internetowych celebrytów, w tym znanych aktorek Joanny Opozdy i Olgi Kalickiej, które oskarżane są o nielegalne promowanie alkoholu na swoich profilach społecznościowych. Rozprawa rozpoczęła się 11 marca 2024 roku w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia. W Polsce reklama alkoholu jest zabroniona, a za jej naruszenie grożą wysokie grzywny - od 10 tys. do 500 tys. zł.

Oskarżenie złożył Jan Śpiewak, prezes Fundacji Bezpieczna Polska dla Wszystkich, który domaga się nie tylko grzywien, ale także zwrotu dochodów uzyskanych z reklam alkoholu, które miałyby być przekazane na stałe cele charytatywne.

Opozda i Kalicka nie stawiły się na wcześniejszych rozprawach, co spowodowało, że sąd postanowił, że będą musiały złożyć zeznania na najbliższym posiedzeniu. Joanna Opozda przybyła na salę rozpraw z niewielkim opóźnieniem, tłumacząc, że ze względu na problemy zdrowotne swojego synka, chciała wcześniej złożyć oświadczenie.

Podczas zeznań, Opozda wyjaśniła, że jej posty były widoczne tylko dla osób, które obserwują jej profil na Instagramie i są pełnoletnie. Zaznaczyła, że przed współpracą z agencją reklamową, sprawdziła zgodność takiej działań z prawem.

Mówiła, że agencja zapewniała ją, iż wszystko jest zgodne z przepisami, co utwierdziło ją w przekonaniu, że nie robi nic złego. Po krytycznych komentarzach pod postem, usunęła go w ciągu kilku godzin i dodała przeprosinowe oświadczenie na swoich stories, w którym przyznała się do błędu.

Równocześnie, Olga Kalicka, będąca w zaawansowanej ciąży, nie mogła stawić się na rozprawie, co również miało wpływ na dalszy przebieg sprawy. Jej prawnik dostarczył odpowiednie dokumenty, podkreślając, że Kalicka wciąż chce złożyć swoje oświadczenie. Z tego powodu, kolejny termin rozprawy wyznaczono na czerwiec, kiedy to wszyscy oskarżeni będą zobowiązani do złożenia zeznań.

Historia ta budzi duże zainteresowanie w mediach, zwłaszcza, że wśród oskarżonych znajduje się kilka prominentnych postaci ze świata mediów. Publiczność oraz internauci z niecierpliwością śledzą rozwój sytuacji, która może wpłynąć na karierę tych celebrytów. Czy Joanna Opozda i Olga Kalicka unikną surowych kar, czy jednak będą musiały ponieść konsekwencje swoich działań? Czas pokaże.