Ruben Amorim, menedżer Manchesteru United, nie wytrzymał już dłużej słabej formy Andre Onany, co zaowocowało jego czasowym skreśleniem z pierwszej drużyny.

Kameruńczyk przed meczem z Olympique Lyon w Lidze Europy zapewniał, że Manchester United jest zdecydowanym faworytem. Niestety, nie potrafił potwierdzić tych słów na boisku, popełniając dwa kluczowe błędy, które przyczyniły się do remisu 2:2.

Jak donosi David Ornstein z The Athletic, nieudane występy Onany już przynosią konsekwencje. Zabraknie go w składzie na nadchodzący mecz Premier League z Newcastle United.

Onana dołączył do "Czerwonych Diabłów" latem 2023 roku i od tej pory wystąpił we wszystkich 69 meczach ligowych. Jednak jego seria dobiegnie końca w niedzielę.

W bramce przeciwko Newcastle zobaczymy Altaya Bayindira, który również przybył do MU w 2023 roku, lecz dotąd wystąpił tylko w siedmiu meczach.

Niepewność dotyczy także przyszłości Onany w składzie. Dziennikarze sugerują, że może powrócić na rewanż z Lyonem, ale decyzja leży w rękach Amorima. Czy to początek końca kariery Onany w United?