Rozrywka

Zaskakująca historia małego aktora z "Titanica" – jak jedno zdanie przynosi mu tantiemy do dziś!

2025-04-18

Autor: Agnieszka

"Titanic" – film, który zachwycił świat

Film "Titanic" w reżyserii Jamesa Camerona to prawdziwy fenomen w świecie kina, który od swojej premiery w 1997 roku nieprzerwanie fascynuje widzów na całym świecie. Dzięki połączeniu niezwykłej narracji, innowacyjnych efektów specjalnych oraz niezapomnianej obsady, produkcja ta zdobyła aż 11 Oscarów i stała się jednym z najbardziej dochodowych filmów w historii.

Mały aktor z wielkimi profitami

Choć głównymi gwiazdami były Kate Winslet i Leonardo DiCaprio, na konta bankowe Reece’a Thompsona również wpłynęły niemałe sumy. Jako pięcioletni chłopiec zagrał epizodyczną rolę małego irlandzkiego pasażera, który podróżuje z mamą i siostrą. W filmie miał do wypowiedzenia tylko jedno zdanie: "Co robimy, mamusiu?", co jednak wystarczyło, aby do dziś otrzymywał tantiemy.

Jak to możliwe?

W wywiadzie dla "Business Insider" Thompson ujawnia, że rocznie dostaje od 100 do 250 dolarów z tytułu tantiem. Jak wspomina, decyzję o udziale w filmie podjęła jego mama, która również rozważała udział w reklamie stacji benzynowej.

Zabawne wspomnienia z planu

"Moja mama mówiła: 'Zróbmy to, będzie fajnie. Nawet jeśli film okaże się klapą, przynajmniej go obejrzymy'. Wszyscy wiemy, jak to się skończyło – na pewno nie podjęła złej decyzji!" – wspomina z uśmiechem Thompson.

Wciąż trwa fascynacja fenomenem "Titanica"

Reece wyraża radość z nieustającego zainteresowania filmem i ma nadzieję, że będzie ono trwało jak najdłużej. "Mam nadzieję, że ludzie nadal będą go oglądać, bo to oznacza więcej pieniędzy dla mnie" – podsumowuje.