"Zatrważające wyznania córki premiera Francji: 'Ksiądz bił i kopał!'"
2025-04-25
Autor: Anna
Ciemne sekrety katolickiej szkoły
W sercu Francji, w Notre-Dame de Betharram, tróje dzieci premiera Francji spędzało swoje dzieciństwo. To właśnie tam, w katolickiej placówce prowadzonej przez jego żonę, miało dochodzić do niewyobrażalnych aktów przemocy i molestowania seksualnego.
Zatrzymania po długim śledztwie
Po rocznym śledztwie w lutym bieżącego roku, władze zatrzymały trzech mężczyzn w związku z nadużyciami, które miały miejsce w szkole w latach 1957-2004. Pozwy są skierowane przeciwko księżom oraz personelowi placówki, a tematyka nadużyć budzi przerażenie w całej Francji.
Wstrząsające wspomnienia córki premiera
Helene Perlant, najstarsza córka premiera Francji, w niezwykle emocjonalny sposób opisuje przerażające incydenty. "Pewnej nocy, gdy rozpakowywaliśmy śpiwory, ojciec Lartiguet nagle złapał mnie za włosy, ciągnął po podłodze, a następnie uderzył i kopał mnie w całe ciało, szczególnie w brzuch. Zmoczyłam się, leżałam tak przez całą noc, mokra i zwinięta w kłębek w śpiworze" - relacjonuje.
Cicha tragedia przez dekady
Helene porównuje szkołę do sekty, w której wszyscy milczeli przez lata. "Przez 30 lat milczałam, być może nieświadomie chciałam chronić swojego ojca przed politycznymi atakami" - dodaje w wywiadzie dla "Paris Match".
Reakcje i obawy ojca
Francois Bayrou, ojciec Helene oraz były minister edukacji, zapewnia, że nie miał pojęcia o tragedii, która rozgrywała się w szkole. Po ujawnieniu oskarżeń zapowiedział podjęcie kroków prawnych w celu obrony swojego dobrego imienia.
Książka, która ujawnia prawdę
Relacje Helene oraz innych ofiar znalazły się w książce "The Silence of Betharram" autorstwa Alaina Esquerre, który również padł ofiarą nadużyć. "Oczywiście można by pomyśleć, że wiedział, ale im bardziej jesteś zaangażowany, tym mniej widzisz i rozumiesz" - kwituje Perlant, podkreślając dramatyczną perspektywę rodziców.