Bruno Fernandes, czołowy piłkarz Manchesteru United, jest zaskakującym kibicem Radomiaka Radom! W niedawnym wywiadzie ze stacją Viaplay, Fernandes odkrył, że jego przyjaźń z Francisco Ramos, piłkarzem Radomiaka, skłoniła go do śledzenia wyników drużyny z Radomia.

W minioną niedzielę Fernandes przyczynił się do remisu Manchesteru United z Arsenalem (1:1), notując fenomenalne uderzenie z dystansu, które zaskoczyło bramkarza rywali. To nie pierwszy raz, gdy Portugalczyk zwraca uwagę na inne kluby. Jego miłość do Radomiaka sięga czasów, kiedy jego dobry przyjaciel, Francisco Ramos, dołączył do zespołu w styczniu 2023 roku.

- Francisco to nie tylko mój kolega z boiska, ale także bliski przyjaciel. Przeżył trudny okres w Polsce z powodu kontuzji. Ostatni mecz, który widziałem na żywo, to remis 1:1 u siebie – mówiąc o grze Radomiaka, zdradził Fernandes.

Podkreślił również, jak ważna jest dla niego relacja z Ramos. - Zawsze, gdy wychodzę na trening, dzwonię do Francisco, aby się z nim skontaktować. Moje dzieci uwielbiają Francisco i jego żonę Gracielę. To wyjątkowe osoby w moim życiu, dlatego zawsze będę trzymać kciuki za Radomiaka – dodał.

Francisco Ramos jest istotnym graczem w Radomiaku, a jego umowa z drużyną obowiązuje do końca obecnego sezonu. Mimo zmagania z poważną kontuzją, do tej pory wystąpił w 18 meczach. Warto zaznaczyć, że 29-latek ma za sobą bogatą karierę, grając wcześniej w takich klubach jak FC Porto, Chaves, Santa Clara oraz Vitória Guimarães. Historia przyjaźni z Fernandesem zrodziła się jeszcze w czasach młodzieżowej reprezentacji Portugalii, co czyni ich relację jeszcze bardziej wyjątkową.

Zawsze intrygujące, jak piłkarze z największych klubów świata tworzą więzi z zawodnikami z mniej znanych drużyn. Przyjaźń Fernandes i Ramosa to przypomnienie, że w futbolu chodzi nie tylko o rywalizację, ale także o ludzkie relacje.