Zdrój. Drugi wychowawca z ośrodka dla dzieci usłyszał zarzuty
2024-11-29
Autor: Andrzej
W piątek Prokurator Rejonowa w Złotoryi, Anna Chomiczewska, potwierdziła, że drugi wychowawca Okręgowego Ośrodka Wychowawczego w Jerzmanicach-Zdroju (woj. dolnośląskie) jest w trakcie przesłuchania. Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania lekkich obrażeń ciała u jednego z wychowanków ośrodka.
Należy podkreślić, że odnosi się to do innego chłopca niż ten, który przebywa obecnie w szpitalu. Mirosław W., bo takie ma imię podejrzanego, został odsunięty od pracy w placówce.
Przypomnijmy, że tydzień temu, w tym samym ośrodku, 13-letni wychowanek próbował odebrać sobie życie po brutalnym pobiciu przez swojego wychowawcę. Chłopiec w ciężkim stanie jest poddawany leczeniu w szpitalu, gdzie znajduje się w śpiączce farmakologicznej.
Podejrzany o pobicie wychowawca - 60-letni Jacek T. - został aresztowany na dwa miesiące. Prokurator postawił mu zarzuty znęcania się nad małoletnim, co grozi mu karą pozbawienia wolności od dwóch do 15 lat.
- Znęcanie się polegało na biciu, kopaniu oraz szarpaniu chłopca. Incydenty miały miejsce wielokrotnie w ciągu jednego dnia. Prokurator zakwalifikował te czyny jako znęcanie, które doprowadziło do tragicznym skutkom - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy, prok. Liliana Łukasiewicz.
Jacek T., mimo postawionych zarzutów, nie przyznał się do winy. Jest znanym pracownikiem ośrodka, gdzie pracował przez wiele lat. Co więcej, ma powiązania z lokalnym systemem oświaty, kierując również szkołą i przedszkolem w gminie Jeżów Sudecki. Prokuratura poinformowała gminę o jego aresztowaniu, co wzbudziło wiele kontrowersji w społeczności.
Sytuacja w ośrodku staje się coraz bardziej dramatyczna, gdyż nie tylko obnaża brutalność, z jaką dzieci mogą być traktowane, ale także zwraca uwagę na systemowe problemy w instytucjach opiekuńczych. Rodzice i społeczeństwo domagają się pełnej przejrzystości w sprawie i ewentualnych reform, aby zapobiec takim tragediom w przyszłości.