Dron S-70 Łowca, zaawansowana bezzałogowa maszyna uderzeniowa, jest wykorzystywana przez Rosję od początku 2023 roku do wsparcia wojsk podczas inwazji na Ukrainę. W sobotę w obwodzie donieckim doszło do niecodziennego zdarzenia – jeden z tych dronów został zestrzelony, co stanowi poważny cios dla rosyjskiej armii.

Na początku sugerowano, że zestrzelonym obiektem był samolot Su-25, jednak po opublikowaniu nagrań okazało się, że to był S-70. To potwierdza, że ukraińskie siły obronne zdołały doprowadzić do zestrzelenia jednej z najnowocześniejszych rosyjskich technologii.

Dron S-70 jest wyposażony w technologie stealth, co oznacza, że jest trudny do wykrycia przez radary. Te innowacyjne rozwiązania zostały zaczerpnięte z myśliwca piątej generacji Su-57, z którym S-70 ma współpracować w czasie misji. Tak zaawansowane technologie stają się teraz dostępne dla ukraińskich sił, co może zrewolucjonizować ich zdolności obronne.

Warto podkreślić, że resztki zestrzelonego drona mogą zawierać kluczowe informacje o najnowszych rozwiązaniach militarnych. To nie tylko problem operacyjny dla Kremla, ale również zmiana w geopolitycznej układance, ponieważ Ukraina mogłaby uzyskać dostęp do technologii, które mogą być przekazane do krajów zachodnich w celu dalszego rozwoju. Tego rodzaju incydenty mogą wpłynąć na dalszy przebieg konfliktu i przyspieszyć dostawy nowoczesnego uzbrojenia z zachodu.