Nadchodzi dzień pełen żużlowych wrażeń! W niedzielę na torach zagości nieprzerwany festiwal emocji, który zacznie się od Metalkas 2. Ekstraligi i potrwa aż do PGE Ekstraligi. Wśród hitów tego dnia wyróżnia się spotkanie Betard Sparty Wrocław z Falubazem Zielona Góra, które zaplanowano na godzinę 21:30.

Rok temu ta konfrontacja dostarczyła kibicom dreszczyku emocji, zacięta rywalizacja trwała aż do ostatniego biegu. Czy tym razem będzie równie pasjonująco? Wiele wskazuje na to, że może być zupełnie inaczej.

Marta Póltorak, ekspert sportowy, przewiduje jednostronne starcie. "Gdyby nie było meczu Falubazu z Motorem, bym obstawiała na emocjonarą walkę. Po ich poprzedniej konfrontacji i meczu u siebie, nie widzę jednak szans na niespodziankę. Prognozuję wynik 54:36 na korzyść Wrocławian" - stwierdza.

Na uwagę zasługuje Brady Kurtz, nowy zawodnik Sparty, który zastąpił Taia Woffindena. Transfer ten wzbudził wiele nadziei, po znakomitym sezonie na niższym poziomie rozgrywkowym oraz awansie do Speedway Grand Prix. W pierwszym biegu zdobył jednak tylko cztery punkty.

Jak podkreśla Marta: "Nie można oceniać zawodnika po jednym meczu. W zeszłym sezonie pokazał, że potrafi jeździć agresywnie. Czuję jednak, że PGE Ekstraliga to zupełnie inna liga, więc będzie musiał się postarać".

Betard Sparta, po nieudanej walce z Orlen Oil Motorem, stanie przed trudnym wyzwaniem w meczu u siebie przeciwko GKM Grudziądz, który niedawno rozgromił ROW Rybnik. Może to być mecz, w którym Wrocławianie muszą pokazać moc, aby nie znaleźć się w trudnej sytuacji.

Ich rywale, GKM i Falubaz, również będą walczyć o czwarte miejsce w klasyfikacji PGE Ekstraligi i szansę na play-offy. Czy Zielona Góra zdoła nawiązać walkę po gorszym początku sezonu? Marta nie ma jeszcze klarownej odpowiedzi, ale podkreśla, że sytuacja wszystko może odmienić.