200 tys. spraw w sądach. Adam Bodnar ma plan na rozwiązanie kryzysu
2024-11-21
Autor: Ewa
W obliczu narastającego problemu z 200 tysiącami spraw w polskich sądach, Adam Bodnar, Minister Sprawiedliwości, intensyfikuje działania na rzecz reformy wymiaru sprawiedliwości. Komisja Kodyfikacyjna Ustroju Sądów i Prokuratury pracuje nad nową ustawą, która ma na celu weryfikację statusu około 3 tysięcy tzw. neosędziów, powołanych po 2018 roku.
Zgodnie z przewidywaniami, ministerstwo zaprosi Komisję Wenecką na ocenę projektu już w lutym 2024 roku. Rządzy planują szczegółowe konsultacje, w tym także prośbę o drugą, bardziej szczegółową opinię, co może przyspieszyć prace legislacyjne.
Kluczowe zmiany mogą zająć jednak wiele czasu, ponieważ prezydent Andrzej Duda wyraził sprzeciw wobec weryfikacji sędziów, których mianował samodzielnie. Eksperci wskazują, że ustawa może wejść w życie najwcześniej w drugiej połowie 2025 roku, co wiąże się z kolejnymi wyborami i potencjalnymi zmianami w rządzie.
Adam Bodnar planuje podzielić neosędziów na trzy grupy: czerwoną, żółtą i zieloną, każda z innymi konsekwencjami. Oprócz restrykcyjnych kroków wobec sędziów z grupy czerwonej, grupa żółta ochroni sędziów, którzy wykazali chęć awansu, ale nie działali w sposób skrajnie negatywny. Z kolei zielona grupa dotyczy sędziów, którzy nie mieli możliwości działania poza rozporządzeniami politycznymi.
W zależności od treści opinii Komisji, dalsze działania rządu w tej kwestii będą nabierały tempa. Bodnar tymczasem skupił się na 10 filarach programu "Sprawne sądy", by usprawnić organizację wymiaru sprawiedliwości. Reformy dotyczą takich obszarów jak mediacja, biegli sądowi, digitalizacja oraz wsparcie dla frankowiczów, którym wciąż przysługuje ochrona prawna.
Ministerstwo zakłada, że liczba etatów asystenckich osiągnie równowagę - jeden asystent na dwóch sędziów, co miałoby pozytywny wpływ na jakość obsługi spraw w sądach rejonowych. Wprowadzony zostanie również Digitalny Asystent Sędziego, który ma ułatwić pracą sędziów w sprawach frankowych, tworząc automatyczne projekty orzeczeń. To wszystko ma na celu przyspieszenie rozpatrywania spraw i zmniejszenie obciążenia, z jakim borykają się polskie sądy.
Choć proces reform jest skomplikowany i pełen wyzwań, Bodnar i jego zespół są zdeterminowani, by poprawić sytuację w wymiarze sprawiedliwości w Polsce. Czy uda im się rozwiązać kryzys spowodowany ogromnym backlogiem spraw? Czas pokaże.