Świat

57-letnia mama z USA karmi synka piersią. "Nie przejmuję się opiniami innych"

2025-03-30

Autor: Piotr

Barb Higgins, 57-letnia mama z USA, nie boi się krytyki i z dumą karmi swojego czteroletniego synka Jacka piersią. W rozmowie z "The Sun" stwierdziła, że karmienie go w ten naturalny sposób to jedno z najpiękniejszych doświadczeń w jej życiu. Kobieta otwarcie mówi o tym, jak bardzo jej strata córki z 2016 roku, gdy 13-letnia Molly zmarła w wyniku guza mózgu, wpłynęła na jej pragnienie posiadania kolejnego dziecka.

Po tragicznych wydarzeniach, Barb miała intensywne sny, w których pojawiało się maleńkie dziecko. Wierzyła, że to znak, który pomógł jej przetrwać żałobę. Postanowiła spróbować mieć dziecko pomimo swojego wieku, szukając kliniki specjalizującej się w in vitro dla kobiet po pięćdziesiątce. Lekarze potwierdzili, że ma szansę na ciążę.

W procesie in vitro stawili czoła wielu trudnościom, w tym odkryciu trzech guzów w głowie Barb, które na szczęście okazały się łagodne. Po dwóch próbach udało się – w marcu 2021 roku Barb przywitała na świecie Jacka.

Kobieta z radością wspomina moment, gdy po raz pierwszy przytuliła syna: "Czułam ogromną miłość i radość, mimo wszystkich trudności, które przeszłam".

Teraz, kiedy Jack obchodzi swoje czwarte urodziny, Barb jest dumna z tego, że nadal karmi go piersią. "Mówiąc szczerze, przez większość czasu karmienie odbywa się w domu, wtuleni na sofie, ale nie mam problemu z karmieniem w miejscach publicznych, o ile mogę to robić dyskretnie".

Barb przyznaje, że, mimo że wiele osób ją popiera, są też tacy, którzy podnoszą brwi na widok 61-letniej mamy karmiącej małe dziecko. "Nie interesuje mnie to, co mówią inni. To jest moje ciało i moje dziecko, a piersi są do tego, by karmić".

Jej historia przypomina nam, że macierzyństwo nie zna wieku, a miłość do dziecka jest najważniejsza. Barb jest przykładem, że można przełamać stereotypy, a każdy ma prawo do swojej drogi w macierzyństwie. Ich historia to także inspiracja dla innych osób, które zmagają się z brakiem wsparcia w swoim wyborze rodzicielskim.