Mario Salcedo, 74-letni emeryt, wybrał niezwykły styl życia, spędzając większość czasu na statku wycieczkowym Royal Caribbean. Z przyznaniem mówi, że opuszcza pokład tylko wtedy, gdy zmuszony jest przemieszczać się między portami. Krótkie chwile, które spędza na lądzie, wykorzystuje na wizyty u lekarzy oraz załatwianie spraw bankowych.

Według "Daily Mail", mężczyzna ma trudności z poruszaniem się po stałym gruncie. Od czasu, gdy stwierdził, że „stracił swoje lądowe nogi”, czuje się znacznie lepiej na statku. To miejsce daje mu poczucie komfortu oraz wolności, które jest trudne do odczucia na lądzie.

Kiedy nie jest na morzu, Salcedo tęskni za falami. Jego pasją jest nurkowanie, które dostarcza mu niesamowitej radości. Niestety, spędzając czas na lądzie, zmaga się z problemami zdrowotnymi, takimi jak przybieranie na wadze, co łączy z fast foodami.

Początkowo Salcedo testował różne linie rejsowe, ale to Royal Caribbean spełnił wszystkie jego oczekiwania dotyczące komfortu i udogodnień. Choć pandemia COVID-19 na chwilę zatrzymała jego podróżnicze plany, wrócił na morze natychmiast, gdy tylko było to możliwe.

Jego styl życia przyniósł mu przydomek "Super Mario", a roczne koszty życia na statkach Royal Caribbean sięgają około 101 tysięcy dolarów. W tej kwocie zawarta jest kabina z balkonem, co umożliwia mu podziwianie zapierających dech w piersiach widoków oceanu.

Ciekawe jest, że Mario planuje zorganizować zlot dla innych osób, które prowadzą podobne życie na morzu. Chce stworzyć społeczność, w której ludzie będą mogli dzielić się swoimi doświadczeniami oraz fascynacją żeglarstwem. Mimo swojego wieku, Mario pokazuje, że pasja do podróży i odkrywania świata nie ma granic! Czy jesteś gotowy, aby dołączyć do tej morskiej przygody? Zobacz, jak Mario żyje marzeniem, które wielu uważa za niemożliwe!