Grażyna Barszczewska to ikona polskiej sceny artystycznej, której kariera trwa już 55 lat. Przez te wszystkie lata zagrała w wielu pamiętnych filmach i serialach, takich jak "Kariera Nikodema Dyzmy", "Anioł w szafie" oraz "Pan Tadeusz", a także w niezliczonych spektaklach teatralnych. Jej niezwykła charyzma i talent uczyniły ją jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w polskiej kulturze.

W wywiadzie dla serwisu cozatydzien.tvn.pl, Barszczewska opowiedziała o swoim życiu, które nie zawsze wzbudza sensacje w tabloidach. Zwróciła uwagę na to, w jaki sposób media interpretują jej życie prywatne, często wymyślając nieprawdziwe romanse i skandale. - "Dopisywano mi wyssane z palca romanse, co było dla mnie frustrujące" - przyznała.

Przyznała także, że nie obawia się starości i zabiegów mających na celu zatrzymanie młodości. - "Aktorka powinna starzeć się naturalnie, co nie wyklucza dbałości o siebie" - stwierdziła. Dodała, że presja społeczna na idealny wygląd może prowadzić do niezdrowych wyborów i że każda kobieta powinna podchodzić do swojego wyglądu z rozsądkiem.

Jednak nigdy nie można jej było zarzucić braku odwagi, ponieważ w swoim najnowszym wywiadzie ujawniliła, że niedawno otrzymała propozycję zagrania w filmie erotycznym. - "Przeczytałam scenariusz i byłam zaskoczona. Nie zgorszyłam się, ale nie zobaczyłam siebie w tej roli. Sceny były bardzo odważne" - powiedziała 77-letnia aktorka. "Może gdyby to był film w stylu Buñuela, to kto wie?".

W artystycznym świecie Grażyny Barszczewskiej na pewno nadal będzie miejsce na różnorodne wyzwania, a jej szczere podejście do życia oraz zawodowych wyborów inspiruje wielu młodszych aktorów. Czyżby sztuka miała przed nią jeszcze wiele niespodzianek? Czas pokaże!