
Adam Małysz wzywa do rewolucji w skokach narciarskich: "Musimy działać teraz!"
2025-03-17
Autor: Andrzej
Sezon 2024/2025 w skokach narciarskich zbliża się ku końcowi, ale zamiast rywalizacji na najwyższym poziomie, uwaga mediów skupia się na kontrowersjach związanych z kombinezonami norweskich skoczków na mistrzostwach świata w Trondheim. Prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Adam Małysz, nie kryje swojego zaniepokojenia. - Skoki nie są na takim poziomie, na jakim powinny być. Nadszedł czas, aby przemyśleć, w jakim kierunku zmierzamy. Osobiście uważam, że to nie jest dobra strona - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Małysz podkreśla potrzebę szybkiej i radykalnej zmiany w skokach narciarskich, apelując o "totalną rewolucję" w tej dyscyplinie. - Możliwe, że czasem trzeba cofnąć się, aby zrobić dwa kroki naprzód. Liczenie na to, że połączenie skoków kobiet i mężczyzn przyniesie pozytywne efekty, to błąd. Zdecydowanie zbyt wiele rzeczy idzie w złym kierunku - nie owijał w bawełnę były znakomity skoczek.
Małysz odniósł się także do problemów technicznych związanych z regulacjami dotyczącymi odzieży sportowej. Podkreślił, że obecne kontrole nie są wystarczające, a ciągłe wprowadzanie nowych ograniczeń skutkuje jedynie zwiększoną rywalizacją o drobne szczegóły, które mogą przynieść przewagę w postaci kilku centymetrów. - Gdzie jest granica? Słyszałem o skoczkach, którzy szlifują zapięcia, aby uzyskać bardziej płaski tor lotu - tłumaczył Małysz.
Dodatkowo, były skoczek ma poważne wątpliwości co do rzetelności pracy komisji badającej skandale związane z kombinezonami Norwegów. - W tej komisji są ci sami kontrolerzy, którzy do tej pory nadzorowali sytuację. Jak można ufać wynikom ich pracy, skoro afera ujrzała światło dzienne dopiero dzięki publikacjom medialnym? - pytał retorycznie Małysz, podkreślając, że skoki narciarskie potrzebują transparentności i fachowych ekspertów, którzy przeprowadzą gruntowną analizę.
Przemawiając o sytuacji w skokach, Małysz zaznaczył, że obecnie najważniejsze jest przywrócenie atrakcyjności tej dyscypliny, która z roku na rok traci widownię. - FIS musi działać teraz i dostarczyć konkretne rozwiązania, aby skoki narciarskie mogły znowu przyciągać fanów. Niestety, kontrowersje na pewno nie pomagają w tej sprawie - podsumował. W wyniku jego wystąpienia można oczekiwać, że temat reform w skokach narciarskich zyska na znaczeniu w nadchodzących miesiącach.