W ostatnim wywiadzie Martin Lewandowski, współwłaściciel KSW, ostro skrytykował postawę Tomasza Adamka, znanego bokserskiego mistrza. Adamek, który w lutym na gali XTB KSW Epic zmierzył się z Mamedem Chalidowem i wygrał przez kontuzję rywala, miał w planach rewanż, jednak do tej pory brak jakichkolwiek konkretów w tej sprawie. Kibice czekają na rozwój sytuacji, ale jak się okazuje, nie wszystko jest takie proste.

Llewandalowski rzucił mocne słowa w kierunku Adamka: - Zaproponowałem mu przedłużenie kontraktu na moich warunkach. On jednak wolał zająć się rozrywką niż poważnymi walkami. Myślę, że na tym stracił. Ubrudził swoje nazwisko, które kiedyś było kojarzone z sukcesami w boksie, a teraz poszedł w stronę freak-fightów, gdzie walczył w Fame MMA i ma na koncie dwie wygrane w tym roku. To nie jest to, do czego przywykli jego fani - skomentował Lewandowski.

W odpowiedzi adwokatem Adamka stanęła jego postawa i chęć kontynuowania kariery w MMA. Mówiąc o swojej decyzji, "Góral" powiedział: - Miałem wcześniej zaplanowaną walkę na FAME, ale to KSW zaoferowało mi lepsze warunki finansowe, więc można powiedzieć, że dzięki mnie dostali tę możliwość i mogli zorganizować walkę z Mamedem. Jeśli Lewandowski mówi, że później była jakaś propozycja, jestem pewien, że to nieprawda. Nie było niczego konkretnego, co by mnie interesowało - dodał w rozmowie z Interią.

Kto ma rację w tej kontrowersyjnej sprawie? Czy Adamek faktycznie stracił na swojej decyzji o uczestnictwie w walkach rozrywkowych? Warto obserwować rozwój sytuacji, bo nie jest wykluczone, że obaj panowie jeszcze się spotkają w ringu. Z racji ogromnego zainteresowania, to może być jedna z największych walk w Polskim MMA ostatnich lat! Zobacz, co dalej wydarzy się w tej emocjonującej historii!