Rozrywka

Agata Buzek odkrywa prawdę o ostatnich dniach Jadwigi Jankowskiej-Cieślak. To, co powiedziała, porusza serca!

2025-04-24

Autor: Magdalena

Pożegnanie Jadwigi Jankowskiej-Cieślak

W połowie kwietnia świat sztuki stracił wyjątkową postać – Jadwigę Jankowską-Cieślak, jedną z dwóch Polek, które zdobyły Złotą Palmę w Cannes. Jej śmierć w wieku 74 lat zszokowała wiele osób z branży filmowej. Wspomnienia o niej płynęły od znanych aktorów, takich jak Olgierd Łukaszewicz i Grażyna Szapołowska, którzy podkreślali jej niepowtarzalny talent i charyzmę.

Agata Buzek o ostatnich chwila Jankowskiej-Cieślak

Podczas pogrzebu, który odbył się 23 kwietnia, Agata Buzek wygłosiła wzruszające przemówienie, w którym uchyliła rąbka tajemnicy o ostatnich dniach zmarłej aktorki. Buzek powiedziała, że mimo poważnych problemów zdrowotnych, Jadwiga nie chciała rezygnować. Jej determinacja do życia była zadziwiająca.

"W czasie beznadziei Jadzia wstawała, robiła kilka kroków, starała się jeść, by odzyskać siły. Nie postrzegała ciała jako przeszkody dla swojego ducha ani nie chciała poddać się słabości. Nawet w trudnych chwilach grała spektakle w Paryżu, mimo że ledwo mogła stać" - mówiła Buzek.

Cisza i delikatność Jadwigi

Agata wspomniała również o ciszy, która otaczała Jankowską-Cieślak. "Jadzia była osobą, która emanowała spokojem. Jej słowa miały znaczenie, nigdy nie mówiła zbyt wiele, ale jej obecność mówiła za siebie" - podkreśliła.

Odwiedziny w szpitalu

Buzek dzieliła się wspomnieniem ze szpitala, gdzie odwiedzała Jadwigę. Przed jej śmiercią podarowała jej szydełko, licząc, że to pomoże jej w rehabilitacji. Mimo że Jankowska-Cieślak nie mogła już cieszyć się robieniem na drutach, ten gest wyrażał głęboką troskę i bliskość między nimi.

"Niestety, nie udało mi się przynieść jej cieńszego szydełka. Ale dane mi było być przy niej w ostatnich chwilach, kiedy bliskość i dotyk miały ogromne znaczenie" - wspominała Agata, wskazując na wartość ludzkiego wsparcia w obliczu cierpienia.