Agata Wróbel straciła wzrok. Sportsmenka komentuje decyzję Tuska ws. renty. "Jestem oszołomiona"
2025-01-11
Autor: Marek
Agata Wróbel, niegdyś jedna z najbardziej uznawanych polskich sportsmenek, wyznała, że straciła wzrok z powodu poważnych problemów zdrowotnych. W rozmowie z "WP Sportowe Fakty" podzieliła się trudnościami, jakie napotkała w swoim życiu po zakończeniu kariery sportowej, w tym walce z cukrzycą i polineuropatią, które prowadzą do utraty czucia i upadków w codziennym życiu.
Jak sama zdradziła, jej życie zmieniło się diametralnie po zakończeniu kariery. Wracając do czasów, kiedy jeszcze zdobywała medale olimpijskie, przyznała, że teraz stała się zależna od innych, co jest dla niej szczególnie bolesne. "Nie mogę załatwiać prostych spraw, to boli najbardziej" - dodała.
Problemy finansowe wynikające z jej stanu zdrowia skłoniły ją do sprzedaży kubków z jej wizerunkiem w internecie. Z pomocą przyszedł Polski Komitet Olimpijski, który zaoferował jej wsparcie medyczne. Wróbel podkreśliła, jak ważne jest dla niej znalezienie nowego mieszkania, które pozwoliłoby jej na dostęp do odpowiedniej opieki medycznej.
„Rozmawiałam z PKOl-em i przyjęłam ich pomoc, za którą bardzo dziękuję. Chciałabym montować w swoim nowym miejscu zamieszkania jedną klinikę medyczną, która mogłaby się mną zająć" - mówiła Wróbel.
Dodatkowym zmartwieniem były problemy ze skomplikowaną sytuacją mieszkaniową. Agata opowiedziała, że po przeprowadzce do nowego domu szybko odkryli, iż jest on zadłużony przez poprzedniego lokatora, co doprowadziło do wielu problemów, w tym braku prądu i kłopotów z ogrzewaniem.
Niedawno minister sportu Sławomir Nitras ogłosił, że premier Donald Tusk przyznał jej dożywotnią rentę w wysokości 5 tysięcy złotych. Agata Wróbel wyznała, że była zaskoczona tą decyzją: "Słyszałam o decyzji pana premiera, jestem oszołomiona. Serdecznie dziękuję" - dodała.
W obliczu tych wszystkich trudności, historia Agaty Wróbel staje się przykładem niesamowitej odwagi i determinacji w walce z przeciwnościami losu. Jej sytuacja jest także niepokojącym przypomnieniem o potrzebie wsparcia dla byłych sportowców, którzy po zakończeniu kariery mogą zmagać się z różnymi wyzwaniami.