Alarm na Majorce! Turystyka pod znakiem zapytania z powodu braków kadrowych
2024-11-24
Autor: Andrzej
Majorka, popularna europejska destynacja turystyczna, stoi w obliczu kryzysu, który może znacząco wpłynąć na komfort wakacji przyjezdnych. Restauracje na wyspie zmagają się z poważnymi problemami w znalezieniu pracowników, co grozi ich zamknięciem w niektóre dni tygodnia.
Zjawisko to zaczęło się już przed pandemią COVID-19, jednak sytuacja uległa pogorszeniu, a wiele lokali gastronomicznych jest zmuszonych do redukcji liczby stolików, aby dostosować się do obniżonej liczby pracowników. Alfonso Robledo, prezes Stowarzyszenia Restauratorów CAEB, podkreśla, że sektor nie rozwija się z powodu braku osób wykwalifikowanych. "Każdego roku trudniej jest pozyskać wszystkich potrzebnych pracowników, a młodsze pokolenia preferują życie prywatne nad zatrudnienie w branży gastronomicznej".
Niemniej, nie można mówić o niskich zarobkach jako o bezpośredniej przyczynie tej sytuacji. Majorka oferuje jedne z najlepszych umów w Hiszpanii. Pracownicy zarabiają około 1500 euro netto miesięcznie, jednak zauważalny jest spadek napiwków, co w sytuacji rosnącej popularności płatności kartą stanowi realny problem.
Kryzys kadrowy w gastronomii na Majorce ma także swoje źródła w rosnących kosztach życia na Balearach, co skutkuje tym, że wielu potencjalnych pracowników unika tej lokalizacji w poszukiwaniu lepszych perspektyw gdzie indziej.
Kilka dni temu pojawiły się informacje o przekroczeniu kolejnych limitów turystycznych na wyspie, co może jeszcze bardziej obciążyć już i tak napiętą sytuację. Lokalne władze zastanawiają się, jak poradzić sobie z napływem turystów, a tym samym ochronić branżę kultury i gastronomii.
Czy Majorka zdoła przyciągnąć odpowiednią liczbę pracowników, by zaspokoić potrzeby turystów? Czas pokaże, ale już teraz wiadomo, że nikt nie może pozwolić sobie na ignorowanie tego kryzysu. Zachęcamy do odwiedzenia Majorki, choć sytuacja pozostaje niepewna!