Finanse

Alarmujące dane z GUS: Gospodarka w stagnacji, czy nadchodzi kryzys?

2025-03-24

Autor: Agnieszka

Z najnowszych raportów Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że wzrost gospodarczy w lutym osiągnął zaledwie 0,6 proc. w ujęciu nominalnym. Niestety, w realnych danych, po uwzględnieniu inflacji, odnotowano spadek o 0,5 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego, co wywołuje poważne obawy o przyszłość polskiej gospodarki.

— Po silnych wynikach sprzedaży w styczniu, luty przyniósł nam przygnębiające wieści. Utrzymanie rocznego tempa wzrostu konsumpcji gospodarstw domowych na poziomie zbliżonym do IV kwartału 2024 będzie wymagało znacznej poprawy w sektorze sprzedaży — twierdzą analitycy z ING BSK. Wzrost konsumpcji prywatnej w pierwszym kwartale 2025 roku ma wynosić około 3 proc. rok do roku, przy czym są już sygnały ostrzegawcze ze strony ekonomistów.

— W marcu przewidujemy słabsze wyniki, a ewentualna poprawa będzie możliwa dopiero w kwietniu. Oczekujemy, że wzrost wynagrodzeń w 2025 roku powinien przewyższać inflację o około 4 punkty procentowe, co daje nadzieję na stabilność dochodów obywateli — mówi Jakub Rybacki z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Niestety, budżet państwa jest na „hamulcu”, gdyż spadek dynamiki konsumpcji może niekorzystnie wpłynąć na wpływy z podatków. Już w pierwszych miesiącach 2025 roku Ministerstwo Finansów zaobserwowało wzrost wpływów z VAT o 17 proc. rok do roku, jednak plany wydatkowe na przyszły rok są ambitne, a sytuacja gospodarcza zaczyna rodzić wątpliwości.

Czy Polacy nadal będą w stanie wspierać gospodarkę poprzez swoje wydatki? W marcu wpływy mogłyby wzrosnąć dzięki nowym regulacjom podatkowym, ale mogą wystąpić też efekty uboczne, jak przeniesienie części zakupów do szarej strefy.

Sprzedaż detaliczna rośnie, ale tylko w niektórych segmentach. W lutym najwięcej zyskały kategorie niższymi stawkami VAT, takie jak żywność (+3,7 proc.) oraz kosmetyki (+9,8 proc.). Sektor odzieżowy także odnotował wzrost, ale spadek sprzedaży w branży paliw (spadek o 5,6 proc.) oraz motoryzacyjnej (-0,6 proc.) wpływa na ogólne wyniki.W efekcie, sprzedaż w detalach spadła w cenach stałych o 0,5 proc. rok do roku.

Przyszłość polskiej gospodarki wciąż pozostaje niepewna, a wiele zależy od zewnętrznych i wewnętrznych czynników, w tym polityki fiskalnej oraz zmieniającej się sytuacji na rynkach międzynarodowych. Mówi się już o potencjalnym kryzysie, a wszystkie oczy zwrócone są w stronę decyzji rządu oraz podaży na rynku. Czy to już czas na alarm? Choć zdaniem ekspertów prognozy na przyszłość wciąż pozostają optymistyczne, to z pewnością nie można bagatelizować żadnego z tych sygnałów.