Aleksander Łukaszenko ułaskawił więźniów politycznych, ale represje wciąż trwają
2024-12-09
Autor: Katarzyna
Aleksander Łukaszenko, dyktator Białorusi, ogłosił ułaskawienie dla kolejnej grupy więźniów politycznych. Tym razem objęło to 29 osób, w tym 11 kobiet i 18 mężczyzn. Jest to już siódma akcja amnestii od lata tego roku, co może sugerować próbę złagodzenia międzynarodowej krytyki. Jednak nazwiska uwolnionych nie zostały ujawnione, co budzi obawy o ich bezpieczeństwo.
Mimo ogłaszanych ułaskawień, sytuacja na Białorusi nie ulega poprawie – represje polityczne trwają w najlepsze. Od 2020 roku, po kontrowersyjnych wyborach, władze regularnie zatrzymują opozycjonistów i protestujących. Pomimo obietnic o zmianach, liczba więźniów politycznych wciąż rośnie. Zgodnie z danymi białoruskiego centrum praw człowieka Wiasna, obecnie na Białorusi istnieje 1283 uznawanych za więźniów politycznych, co stanowi wzrost w porównaniu do 1262, które zidentyfikowano jeszcze 20 listopada.
Eksperci zauważają, że rząd Łukaszenki stosuje taktyki manipulacji, wydając sporadyczne amnestie, aby poprawić swój wizerunek na arenie międzynarodowej przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi w styczniu. Łukaszenko, który jest nieuznawany przez Zachód, ma zamiar starać się o siódmą kadencję, co wywołuje obawy o kolejne represje w przypadku niechcianych wyników. Opozycjoniści i obrońcy praw człowieka wskazują, że te ruchy to jedynie kamuflaż, mający na celu zdobycie akceptacji społeczności międzynarodowej.
Warto zaznaczyć, że działania Łukaszenki są obserwowane przez media oraz organizacje międzynarodowe, które wciąż apelują o uwolnienie politycznych więźniów i przywrócenie demokratycznych norm na Białorusi. Czy amnestie mając na celu poprawę wizerunku wystarczą, aby złagodzić rosnące napięcia wewnętrzne i zewnętrzne? Czas pokaże!