Sport

Ancelotti: Nasza ofensywa nabrała nowego wymiaru dzięki Bellinghamowi

2024-12-09

Autor: Katarzyna

– Czy jutrzejszy mecz będzie wyzwaniem? Zdecydowanie tak. Atalanta radzi sobie doskonale, znacząco poprawiła swoje wyniki w porównaniu z Superpucharem Europy w Warszawie. Drużyna jest na fali i emanuje entuzjazmem. To dla nas ogromna szansa na zdobycie ważnych punktów w lidze oraz awans do następnej fazy.

– Czy Vinícius zagra w pierwszym składzie? Jest w dobrej formie. Dzisiejszy trening będzie kluczowy, podobnie jak w przypadku Rodrygo. Bellingham jest w pełni gotowy, na 100%. Jedynymi niewiadomymi pozostają Vinícius i Rodrygo. Po dzisiejszym treningu podejmiemy ostateczną decyzję.

– Co zmieniło się w przypadku Bellinghama w ostatnim miesiącu? Niewiele. Kluczową kwestią jest nowa dynamika zespołu: teraz mamy znacznie więcej ruchu w ataku, co Bellingham świetnie wykorzystuje. Oprócz kilku strzelonych goli, jego podejście do gry pozostaje niezmienione.

– Jak oceniasz Gasperiniego? Jesteśmy dobrymi przyjaciółmi. Znałem go z czasów, gdy obaj pracowaliśmy w akademii Juventusu. Wykonuje wspaniałą pracę. Co sezon musi się borykać z dużą rotacją kadry, a mimo tego potrafi dostosować grę do nowych warunków. Jego styl jest intensywny i efektowny, a jego osiągnięcia są naprawdę spektakularne.

– Co z wakacjami dla piłkarzy? Oczywiście, że myślę o tym, ale przy tak wielu kontuzjach, w tym niektórych długoterminowych, trudno jest wprowadzać rotacje. Valverde był wyjątkowym przypadkiem, grał na różnych pozycjach: jako obrońca, pivot, pomocnik… Jeśli ktoś mówi, że nie lubi grać na skrzydle, to dla mnie nie ma znaczenia, bo z nim na skrzydle zdobyliśmy dwie Ligi Mistrzów. Jest kluczowym zawodnikiem w tym zespole.

– Dlaczego Güler i Endrick grają tak mało? Czy mogliby odejść w styczniu? Endrick zostaje, tak jak Güler. Być może potrzebują więcej minut, ale nie mam uprzedzeń wobec nikogo. Staram się wystawiać najlepszych zawodników na każdy mecz, niezależnie od wieku. Musimy być cierpliwi w stosunku do młodych graczy. Wnoszą oni entuzjazm, ale muszą też nauczyć się wielu aspektów gry. Sam w swojej karierze miałem zawodników w wieku 17 czy 18 lat, gdy uznawałem ich za najlepsze rozwiązanie na dany mecz.

– Jak oceniasz Atalantę? To znakomita drużyna, która wykonuje imponującą pracę. Mimo regularnych strat kluczowych zawodników latem zawsze potrafią się dostosować i znaleźć sposób na walkę o czołowe lokaty.

– Czy jutrzejszy mecz to coś więcej niż trzy punkty? Nie, to tylko trzy punkty, ale jakże ważne, aby zapewnić sobie awans. Musimy być świadomi tego, że ciężko będzie zakończyć rozgrywki w pierwszej ósemce, więc prawdopodobnie czeka nas walka w 1/16.

– Czy jestem spokojny przed meczem? Mam pełne zaufanie do swojej drużyny, do wszystkich zawodników. Zobaczyliśmy poprawę w naszej grze i teraz jesteśmy w dobrej formie. Jutrzejszy mecz może być najtrudniejszym wyzwaniem do końca roku.

– Co musi mieć trener, aby wytrwać tak długo? Trener przetrwa, jeśli klub będzie go wspierał. Jeśli nie, to… (śmiech) Trener nie wytrwa. To prosta sprawa. Kluczowa jest relacja między klubem a trenerem. Musi istnieć zaufanie, bo to właśnie ta relacja jest fundamentem sukcesu. Jeśli osiągasz wyniki, to znaczy, że ta relacja jest naprawdę dobra.

Jutrzejszy mecz z Atalantą zapowiada się niezwykle emocjonująco. Czy Real Madryt zdoła zdobyć cenne punkty? Kibice z całego świata czekają na te doniesienia!