Anna Lewandowska zszokowała fanów, gdy została zauważona na meczu FC Barcelony z Osasuną w towarzystwie Mariny Łuczenko-Szczęsnej. To nie pierwsza ich wspólna publiczna chwila, a ich przyjaźń z pewnością wzbudza wiele emocji wśród kibiców.

Mecz odbył się w emocjonującej atmosferze, a wśród widowni pojawił się również Wojciech Szczęsny, mąż Mariny. Robert Lewandowski rozpoczął spotkanie na ławce rezerwowych, ale szybko się włączył, strzelając gola, co wywołało radość wśród zgromadzonych fanów. Ostatecznie Barcelona wygrała 3:0, a emocje towarzyszące wydarzeniu były na najwyższym poziomie.

Anna zamieściła na Instagramie filmik, w którym widać jej radość z bramki Lewandowskiego, co wzbudziło entuzjazm internautów. Marina również podzieliła się wspólnym zdjęciem z trybun, co tylko potwierdziło silne więzi między dwiema kobietami.

Już w najbliższą niedzielę na stadionie Camp Nou odbędzie się kolejny mecz z udziałem FC Barcelony, która zmierzy się z Girona. Anna i Marina prawdopodobnie ponownie będą wspierać swoich mężczyzn na trybunach.

Jednak nie wszystko w życiu Szczęsnych jest kolorowe. Jak czytamy w "Gazecie Krakowskiej", para boryka się z problemami administracyjnymi związanymi z budową swojego nowego domu. Opóźnienia wynikły z braku wydania niezbędnych pozwoleń przez starostwo tatrzańskie. Architekt odpowiedzialny za projekt zapewnia, że dom ma łączyć nowoczesność z miejscową tradycją, a jego konstrukcja będzie uznawana za przykład współczesnego stylu zakopiańskiego.

Szczęsni i Lewandowscy stanowią jedne z najbardziej rozpoznawalnych par w polskim sporcie, co tylko potęguje zainteresowanie ich życiem prywatnym. Czy ich przyjaźń przerodzi się w jeszcze silniejszą współpracę w przyszłości? Tego z pewnością nie możemy się doczekać!