W grudniu 2024 roku Anna Nehrebecka, znana polska aktorka, z szokiem ogłosiła, że zmaga się z poważną chorobą, jednak nie chciała ujawniać szczegółów swojej diagnozy. Stwierdziła, że ma zasadę, by nie obarczać innych swoimi problemami; opisała to jako emotywny szantaż.

Wkrótce po tym, w styczniu 2025 roku, podczas programu na żywo "Halo Tu Polsat", wyznała, że jej chorobą jest nowotwór. "Nie spodziewałam się takiej diagnozy, ale kiedy usłyszałam, że mamy do czynienia z poważnym problemem, postanowiłam działać szybko. Miałam przy sobie ludzi, którzy mi naprawdę pomogli – mówiła.

"Jestem wdzięczna sama sobie, że zaufałam swojej intuicji i poszukałam pomocy medycznej. Czułam, że coś jest nie tak, i miałam odwagę, by udać się na badania" – dodała aktorka.

Nehrebecka jest także radną z ramienia Koalicji Obywatelskiej w Warszawie i dała się poznać jako krytyk rządów PiS. W wywiadzie dla Onetu wypowiedziała się na temat kontrowersji dotyczących Pomnika Ofiar Katastrofy Smoleńskiej, który, jej zdaniem, odciąga uwagę od prawdziwych tragedii i zamiast upamiętnienia ofiar, stał się narzędziem politycznych rozgrywek.

"To nie wina ludzi, którzy stracili swoich bliskich, że ktoś postanowił na tym robić politykę. Wstyd mi, gdy widzę policjantów dyżurujących przy tym pomniku, kiedy brakuje ich w innych kluczowych miejscach" – podkreśliła Nehrebecka, dodając, że pomnik powinien zostać usunięty z placu Piłsudskiego.

Jej sytuacja oraz silna postawa w obliczu choroby wzbudzają empatię i szacunek wśród fanów oraz kolegów z branży. Cała Polska kibicuje jej w tej trudnej walce.