Nie jest tajemnicą, że Real Madryt zbliża się do konieczności odświeżenia swojego składu defensywnego. Warto zauważyć, że obrońcy tacy jak Rüdiger i Alaba już przekroczyli trzydziestkę, co nasuwa pytania o przyszłość tego kluczowego elementu drużyny. Wśród potencjalnych wzmocnień Królewskich wymienia się 19-letniego Deana Huijsen, który zyskał uznanie w oczach skautów. Jego potencjał od razu wpisał się w wytyczne, które kierują poszukiwaniami działaczy Realu: młodość, doświadczenie w czołowej lidze oraz spory margines rozwoju. Dodatkowym atutem Huijsena jest jego relacja z klubem – jest zapalonym madridistą, co zaszczepił mu jego ojciec, Donny, były profesjonalny piłkarz i zagorzały fan Los Blancos.

Jak podaje AS, Huijsen senior, będący także agentem swojego syna, odwiedził Valdebebas i był zachwycony infrastrukturą oraz atmosferą, którą tam zastał. Dean swoje pierwsze kroki na boisku stawiał w szkółce Málaga, jednak szybko zrozumiał, że do awansu i regularnej gry potrzebuje nowych wyzwań. Tak trafił do młodzieżowych zespołów Juventusu, z którego później został wypożyczony do Romy na specjalną prośbę José Mourinho.

Prawdziwym przełomem w karierze Huijsena okazał się transfer do AFC Bournemouth, gdzie związał się kontraktem na kolejne pięć lat. Jego klauzula odstępnego wynosi aż 50 milionów euro, co znacząco przekracza kwotę, za jaką został sprowadzony z Juventusu. Choć kwota ta jest znaczna, źródła twierdzą, że Real Madryt jest gotowy negocjować. Potencjał Huijsena przyciąga uwagę zespołu, z wyjątkiem kosztów transferu. Alaba, kończąc 33 lata w czerwcu i z umową wygasającą po przyszłym sezonie, staje się idealnym kandydatem do zastąpienia. Czy napotkamy kolejną wielką gwiazdę w Madrycie? Zobaczymy, jak potoczą się dalsze losy tej niemal filmowej historii!