Asseco Resovia Rzeszów w wielkim stylu! Zdominowali Orion Stars i awansowali do kolejnej rundy
2024-11-20
Autor: Tomasz
Ostatni mecz Asseco Resovii Rzeszów był prawdziwym pokazem siły i techniki. Rzeszowianie od samego początku spotkania pokazali, że są w znakomitej formie, prowadząc dość jednostronną rywalizację z Orion Stars Doetinchem. W pierwszej partii dominacja gospodarzy była wręcz oszałamiająca – po ataku Bartosza Bednorza na tablicy widniał wynik 14:4. Rzeszowianie nie zwalniali tempa, punktując rywali w sposób bezwzględny aż do stanu 17:4, chociaż goście nie dali za wygraną, zdobywając kilka punktów dzięki znakomitym zagrywkom.
Druga część meczu rozpoczęła się od serii punktów dla Rzeszowa, które zakończyły się właśnie na 5:0. Przy serwisie Stephena Boyera różnica między drużynami osiągnęła nawet 10 punktów (13:3). Boyer, popisując się wspaniałą grą, zdobył asa, który zapewnił Rzeszowowi piłkę setową. W ostateczności, po błędzie przyjezdnych, gospodarze zakończyli tę odsłonę wynikiem 25:11, pokazując, że mają pełną kontrolę nad sytuacją.
Trzecia partia, mimo że nie miała już wpływu na ogólny wynik rywalizacji, była kolejnym przykładem dominacji Rzeszowa. Po wyrównanym początku (9:9) gospodarze znowu przejęli inicjatywę, zdobywając punkty seriami (16:11 oraz 20:14), a zwycięstwo przypieczętował Jakub Bucki atakiem, kończąc mecz wynikiem 25:17.
Bartosz Bednorz okazał się najlepszym zawodnikiem meczu, zdobywając 17 punktów, a jego skuteczność w ataku wyniosła 65%. Stephen Boyer dołożył 12 punktów, a drużyna Resovii dominowała nie tylko w ataku, ale także w polu serwisowym oraz bloku, co potwierdza wynik 11:4 w asach serwisowych oraz 12:4 w blokach.
Rzeszowianie awansowali do 1/8 finału, gdzie zmierzą się z czeskim klubem VK Lvi Praha, który prowadzi Juan Manuel Barrial, znany z pracy w Indykpolu AZS Olsztyn. Klub z Pragi wcześniej wzięli na celownik Black Volley Beskydy, eliminując ich z rozgrywek w stosunku 3:0 w każdej partii.
Mecz Asseco Resovia Rzeszów z Orion Stars Doetinchem zakończył się wynikiem 3:0 (25:15, 25:11, 25:17), co jeszcze bardziej podkreśla siłę zespołu z Rzeszowa w tej edycji pucharów. Czy Resovia będzie w stanie powtórzyć ten sukces w kolejnych meczach? Społeczność siatkarska z niecierpliwością czeka na dalszy rozwój wydarzeń!