Bajka romantyczna czy uwodzenie świąteczne? "Odradzam oglądanie z partnerem!"
2024-11-21
Autor: Anna
Na początku tygodnia do serwisów streamingowych trafiła nowa świąteczna komedia romantyczna "Zakochany bałwan", która momentalnie zdobyła uznanie widzów. Jednak eksperci jednoznacznie ostrzegają, aby... nie oglądać jej z partnerem! Dlaczego? To historia stworzona z myślą o kobietach, które pragną romantycznych uniesień.
W filmie śledzimy losy Kathy, młodej wdowy, która od dwóch lat cierpi po stracie męża. Jej życie ulega nieoczekiwanej metamorfozie, gdy zakłada czerwony szal na bałwana, który w magiczny sposób ożywa i przybiera ludzką postać. Jak zakończy się ta zaskakująca historia miłosna? Czy Kathy uda się znaleźć miłość przed wiosennym roztopem?
Produkcja, inspirowana klasykiem "Jack Frost", z pewnością wzbudza wiele emocji. Widzowie mogą podziwiać nie tylko nostalgię, ale i zabawne sytuacje, które składają się na całość fabuły. Jednak to kobiety są głównymi odbiorcami tego tytułu, co potwierdzają recenzje. "Jest głupkowaty, słodki i pełen magii... to prawdziwa baśń dla dorosłych" - komentuje serwis Rotten Tomatoes.
W filmie nie brakuje dowcipnych odniesień. Na przykład, gdy postacie oglądają stary film z Lindsay Lohan, Kathy żartuje, że wygląda jak dziewczyna, z którą chodziła do liceum - nawiązanie do kultowego "Wredne dziewczyny". Warto zauważyć, że film solidnie zadbał o intertekstualność, co może dodać smaku dla koneserów kinematografii.
"Zakochany bałwan" ukazuje prawdziwą siłę współczesnego romantyzmu, zdobywając serca milionów. W pierwszym weekendzie zanotował oszałamiające 16 milionów wyświetleń na całym świecie. W Polsce również zyskał popularność, przez chwilę dominując w rankingach, ale szybko został wypchnięty przez lokalny hit "Sami swoi: Początek". Z tym filmem zimowa aura nabiera zupełnie nowego wymiaru! Już teraz zarezerwuj sobie wieczór i daj się ponieść czarowi świątecznej magii.