Banki w Polsce osiągają niespotykane wyniki – w ubiegłym roku zarobiły rekordowe 42 miliardy złotych, co aż o 52% więcej w porównaniu do roku poprzedniego! To zupełnie kontrastuje z sytuacją w innych sektorach, które zmagają się z poważnymi problemami finansowymi.

Zyski banków napędzają wzrost inwestycji, co z kolei zwiększa możliwości oferowania wyższych wynagrodzeń. W przypadku firm niefinansowych niestety nie ma co liczyć na podobny trend. Koszty związane z wynagrodzeniami wraz z ubezpieczeniami społecznymi wzrosły do 20,2% ogólnych wydatków przedsiębiorstw, w porównaniu do 18,2% rok wcześniej.

W ubiegłym roku na świadczenia pracownicze przeznaczono 958 miliardów złotych, co oznacza wzrost o 79 miliardów złotych (+8,9%). Zwiększenie wynagrodzeń było możliwe dzięki spadkom cen energii, które zmniejszyły wydatki firm o 27 miliardów złotych (-15,5% rdr) oraz niższym kosztom materiałów, które spadły o 226 miliardów złotych (-11,2% rdr). Co więcej, obniżone podatki i opłaty, w tym CIT, zmniejszyły się o 20 miliardów złotych, osiągając w sumie 275 miliardów złotych.

Spadające zyski nieuchronnie przekładają się na niższe inwestycje, które zmniejszyły się o 7,8% w skali roku. Wydatki na budynki spadły o 13,4%, natomiast wydatki na maszyny i urządzenia zmniejszyły się o 4,9%, a na środki transportu o 2,4%.

Sektor górniczy w brutalnej recesji

Co gorsza, rentowność w sektorze niefinansowym spadła, a w górnictwie wyniosła dramatyczne -10,2%, co oznacza, że na każdą autonomiczną jednostkę obrotu firmy, przedsiębiorstwa traciły 102 złote. Dla porównania, w 2023 roku wskaźnik ten wyniósł +7,9%, a w 2022 roku +16%. Tak dramatyczna rentowność górnictwa nie miała miejsca od 2020 roku.

W sektorze budowlanym rentowność spadła do 5,3% (-2,3 pkt. proc.), a w handlu do 2,4% (-1,2 pkt. proc.). Pozostałe sektory odnotowały mniejsze spadki: transport - 3,4% (-0,8 pkt. proc.), przemysł - 3,7% (-0,4 pkt. proc.), a energetyka - 3,1% (-0,3 pkt. proc).

Warto zauważyć, że dane dotyczące firm niefinansowych obejmują 17 751 przedsiębiorstw, w których pracuje 50 i więcej osób, jednak nie obejmują one rolnictwa, leśnictwa, rybołówstwa, działalności finansowej oraz instytucji kultury. W związku z tym obecna sytuacja może być nawet gorsza niż wynika z przedstawionych danych, co powinno niepokoić zarówno przedsiębiorców, jak i rządzących.

Czy nadchodzące miesiące przyniosą poprawę, czy dalszą recesję w polskiej gospodarce? Oczekiwania nie są optymistyczne, a przedsiębiorstwa muszą stawiać czoła coraz trudniejszym warunkom operacyjnym.