Pomysły na wprowadzenie podatku od nadmiarowych zysków banków są skrajnie niebezpieczne i mogą zaszkodzić procesom inwestycyjnym w kraju. Sektor bankowy ma kluczowe znaczenie dla finansowania projektów zapowiedzianych przez rząd – ostrzega dr Tadeusz Białek, prezes Związku Banków Polskich (ZBP). Nowy podatek, promowany przez minister Katarzynę Pełczyńską-Nałęcz, budzi kontrowersje i sprzeciw w branży.

Warto zaznaczyć, że w 2024 roku zyski banków w Polsce osiągnęły rekordowy poziom 42 miliardów złotych netto, co oznacza wzrost o 52% w porównaniu do roku poprzedniego. Taki stan rzeczy prowadzi do publicznej debaty na temat możliwego wprowadzenia podatku od „manny z nieba”, co mogłoby przyczynić się do zwiększenia wydatków na obronę i inne potrzeby publiczne.

Banki będą chronić swoje dochody i nie pokrywają strat z nadmiarowych zysków. Propozycja ministerstwa, aby podatek ten przeznaczyć na obronność, może być interesującym pomysłem, ale powinno się uwzględnić realia rynku – komentuje ekspert branżowy Marcin Materna.

Rozmowy o nowym podatku nawiązują do szerszej debaty o wysokich marżach bankowych, które stały się tematem publicznej dyskusji. Marszałek Szymon Hołownia interweniował w sprawie obniżki stóp procentowych, obawiając się, że wpływ na wysokość kredytów może być negatywny. Obciążenia w postaci nowych podatków mogą skutkować dalszym spadkiem akcji kredytowej, co jest niepokojące dla gospodarki.

Sektor bankowy ostrzega przed konsekwencjami wprowadzenia podatku. Przykłady z przeszłości pokazują, że dodatkowe obciążenia prowadzą do ograniczenia dostępności kredytów i utrudniają procesy inwestycyjne. Musimy pamiętać, że banki są obecnie jednymi z największych płatników podatków w Polsce, z wpłatami przekraczającymi 20 miliardów złotych rocznie do budżetu państwa – podkreśla Białek.

Dodatkowo, banki wspierają państwo także poprzez udostępnianie usług publicznych, takich jak profil zaufany czy elektroniczne składanie wniosków. Ta współpraca przynosi korzyści zarówno obywatelom, jak i administracji publicznej.

Pomysł wprowadzenia nowego podatku wywołuje emocje; politycy skutecznie próbują obciążać sektor bankowy, który ma kluczowe znaczenie dla stabilności gospodarki. Tymczasem niezbędne jest prowadzenie reform, które będą wspierać rozwój, a nie skazywać na regres. Wkrótce powinniśmy mieć odpowiedzi na pytania, jakie konsekwencje przyniesie wprowadzenie takich rozwiązań.

Należy obserwować, czy pojawią się nowe argumenty w tej debacie, zwłaszcza w kontekście nadchodzących wyborów. Czy banki będą w stanie udźwignąć dodatkowe obciążenia, które mogą zmienić oblicze całego sektora finansowego?

Eksperci apelują o ostrożność oraz rozważenie długofalowych efektów proponowanych zmian.