Mogłoby się wydawać, że preferencje Polaków w kwestii przyszłej prezydentury odkrywają coś więcej niż tylko nazwiska. Najnowszy sondaż przeprowadzony przez Instytut Badań Pollster na zlecenie "Super Expressu" pokazuje, że 21% respondentów wybiera Beatę Szydło - byłego premiera oraz aktualnego eurodeputowanego Prawa i Sprawiedliwości. To nie tylko wyraźna przewaga, ale również sygnał, że Polacy zaczynają dostrzegać potencjał kobiet w najwyższych urzędach państwowych.

W badaniu na kolejnych miejscach znalazły się: Jolanta Kwaśniewska, żona byłego prezydenta, która uzyskała 13% poparcia, a także Ewa Zajączkowska-Hernik z Konfederacji z 6%. Minister edukacji narodowej, Barbara Nowacka z KO, cieszy się 4% uznania, a Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Lewicy - 3%.

Bartosz Rydliński, politolog z UKSW, zauważa, że Szydło, jako skuteczna premier, jest kojarzona z kluczowym dla wielu Polaków programem 500 plus. W jego opinii, stanowi ona osobę, która potrafi stawić czoła trudnym wyzwaniom w polityce, co sprawia, że respondentów przyciąga jej silny wizerunek.

Andrzej Śliwka z PiS potwierdza, że wyborcy postrzegają Szydło jako reprezentantkę "bardzo dobrych społecznych reform", co dodatkowo umacnia jej pozycję w sondażach. Warto pamiętać, że sondaż został przeprowadzony w dniach 12-13 listopada 2024 r. na próbie 1044 dorosłych Polaków.

Wybory prezydenckie w Polsce są przewidziane na przyszły rok, prawdopodobnie w drugiej połowie maja. Oprócz Szydło, w gronie potencjalnych kandydatów znajdują się Szymon Hołownia, Sławomir Mentzen i Marek Jakubiak. Niedługo poznamy również kandydata Koalicji Obywatelskiej, którym może zostać Rafał Trzaskowski lub Radosław Sikorski. Ciekawe, czy PiS w najbliższych dniach ujawni swojego kandydata na prezydenta.

Warto zadać sobie pytanie: czy Beata Szydło ma szansę zdominować polityczną scenę w Polsce na nowo? Czy kobiety mogą na stałe zająć miejsce w najwyższych urzędach? Odpowiedzi na te pytania czekają na nas już w zbliżających się wyborach!