Polska w cieniu amerykańskich restrykcji

W połowie stycznia, w ostatnich dniach urzędowania Joe Bidena, amerykański Departament Handlu ogłosił nową strategię eksportową, która ogranicza dostęp do zaawansowanych chipów AI tylko do wybranych krajów. Polska znalazła się w gronie państw objętych tymi restrykcjami, co wywołało obawy o przyszłość polskiego przemysłu technologicznego.

Niepokojące wieści dla polskiej gospodarki

Jak donosi portal Euractiv, z 27 państw członkowskich Unii Europejskiej, jedynie 10 zostało uwolnionych od amerykańskich obostrzeń dotyczących eksportu chipów, podczas gdy 17, w tym Polska, znalazło się w trudnej sytuacji. Nasz kraj trafił do kategorii, w której znajdują się także niemal wszystkie państwa Ameryki Południowej, Afryki, Bliskiego Wschodu oraz Europa Środkowo-Wschodnia.

Obawy o bezpieczeństwo narodowe

Biały Dom uzasadniał swoją decyzję koniecznością ochrony amerykańskiego bezpieczeństwa narodowego. W oficjalnym komunikacie podkreślono, że w niewłaściwych rękach, zaawansowane technologie AI mogą zwiększać zagrożenia, takie jak rozwój broni masowego rażenia czy masowa inwigilacja.

Nowa administracja? Nadzieje Polaków

Czy Polska zdoła przekonać nową administrację do zmiany decyzji? Michał Baranowski, wiceminister rozwoju i technologii, podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach mówił o przyszłości polskiej armii i znaczeniu współpracy z technologicznymi partnerami. Podkreślił, że wpływ na przemysł zbrojeniowy będzie kluczowy dla rozwoju gospodarki.

Polska domaga się równości

W pierwszych dniach lutego wicepremier Krzysztof Gawkowski ogłosił, że polska dyplomacja prowadzi rozmowy z USA w sprawie restrykcji. Polska zamierza udowodnić, że jest lojalnym sojusznikiem, a restrykcje są „niesprawiedliwe i bezpodstawne”. Wzmożone działania w tej kwestii mają na celu zjednoczenie głosów w Unii Europejskiej w obronie równego traktowania wszystkich państw.

Przemysł zbrojeniowy w kręgu zainteresowań

Gawkowski ocenił, że Polska będzie musiała wykorzystać jedynie 20% przyznanej puli na import chipów z USA do 2025 roku. Podkreślił, że nasz kraj nie powinien być państwem drugiej kategorii, co tylko potwierdza powagę sytuacji i potrzebę zmian.