Sport

Bij piłkarza? To prowadzi do walkowera! „Absurd. Ta decyzja prowadzi do przemocy!”

2024-12-09

Autor: Michał

W polskim świecie piłkarskim nie brakuje kontrowersji, a ostatni przypadek z meczu GKS-u Wikielec z Mławianką Mława z pewnością zaintryguje niejednego kibica. Wydarzenia podczas 17. kolejki III ligi stały się przyczyną nie tylko skandalu, ale także nowego podejścia do bezpieczeństwa na stadionach. Zdarzenie miało miejsce, gdy w 44. minucie meczu jeden z miejscowych kibiców uderzył zawodnika gości, Adama Stefańskiego, w twarz. Interwencja policji i przerwanie meczu przez sędzinę Ewę Augustyn doprowadziła do tego, że obie drużyny zeszły do szatni. Wygląda na to, że nie tylko sportowcy, ale także zasady gry były w tym przypadku poddane testowi.

Po długim okresie analizy, Komisja ds. Rozgrywek i Piłkarstwa Profesjonalnego PZPN postanowiła przyznać walkower GKS-owi Wikielec, co wzburzyło przedstawicieli Mławianki Mława, którzy czuli się dyskryminowani. Sylwester Kareńko, członek zarządu Mławianki, skomentował sytuację jako skandaliczną i zapowiedział odwołanie. "Nasza sytuacja została potraktowana inaczej – to niezrozumiałe" – powiedział.

Tymczasem PZPN bronił swojej decyzji, podkreślając, że komisja opierała się na raportach i opinii sędziny, która uznała, że warunki do kontynuacji meczu były wystarczające. Jak się okazuje, chodziło o próbę zabezpieczenia stadionu, co jednak w obliczu przemocy ze strony kibica nasuwa coraz więcej pytań. Czy przemoc na trybunach stała się normą? Czy kluby, które nie potrafią zapewnić bezpieczeństwa, powinny być nagradzane punktami? Może to otworzyć drzwi do niebezpiecznych precedensów.

Oba kluby - GKS Wikielec i Mławianka Mława - znalazły się w trudnej sytuacji tabeli, a skutki tej decyzji będą miały dalekosiężne konsekwencje. Mławianka po przyznaniu walkowera spadła na 16. miejsce w strefie spadkowej, co może znacząco wpłynąć na ich szanse na utrzymanie się w lidze. To nie pierwszy raz, kiedy PZPN znajduje się w ogniu krytyki za swoje nieprzemyślane decyzje. Słusznie zatem można zadać pytanie: jak długo jeszcze piłka nożna będzie w stanie opierać się na zasadach fair play, skoro dochodzi do sytuacji, w których przemoc staje się drogą do uzyskania punktów?

Decyzja PZPN budzi wiele emocji nie tylko wśród sympatyków piłki nożnej, ale i wśród ogółu społeczeństwa. Czy przyzwolenie na przemoc i dyskryminacja stają się elementami, które będą kształtować przyszłość polskiej piłki? Jak zareagują władze, gdy kolejny kibic uderzy piłkarza na boisku? Jedno jest pewne: konieczne są zmiany i reforma, aby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim uczestnikom meczów – zarówno zawodnikom jak i kibicom.