Po długim okresie niepewności i kryzysu na rynku kryptowalut, wreszcie pojawiło się pozytywne światło dla Bitcoina. Po czterech miesiącach pesymizmu, społeczność krypto zaczyna wierzyć w odbicie wartości BTC, co obiecuje wielkie zmiany.

Wieloryby znów w akcji – czy to zwiastun bull runu?

Fascynujący zwrot akcji zachodzi wśród „wielorybów” - najbogatszych inwestorów kryptowalutowych. Liczba adresów trzymających ponad 1000 BTC osiągnęła rekordowy poziom 2106 portfeli. Dla przypomnienia, na początku roku ich liczba wynosiła jedynie 2054, a wkrótce spadła nawet do 2038, co wskazywało na złą atmosferę na rynku.

Jednakże teraz największe ryby w stawie znowu aktywnie nabywają BTC. W ostatnich dniach, dane wskazują, że wieloryby wolą trzymać swoje Bitcoiny z dala od giełd, co potwierdzają negatywne wskaźniki Exchange Ratio, które utrzymują się na niskim poziomie.

Co więcej, instytucjonalni inwestorzy z USA, którzy wcześniej trzymali się z daleka, teraz znów zaczynają bacznie przyglądać się Bitcoinowi. Indeks Coinbase Premium po raz pierwszy od 17 dni zdołał przekroczyć zero. Czyżbyśmy byli świadkami zbliżającego się przełomu?

Co przyniesie przyszłość dla BTC?

Jeśli pozytywne nastroje będą się utrzymywać, Bitcoin może wzbić się nawet do 86,2 tys. dolarów. W przypadku dalszej fali zakupów, możliwe jest osiągnięcie poziomu 88,5 tys. dolarów. Jednak na rynku nic nie jest pewne. Niespodziewany wycof wielorybów lub nagła panika mogą z łatwością zepchnąć BTC do okolic 81,6 tys. dolarów.

Warto pamiętać, że rynki pozostają pod wpływem licznych czynników, takich jak stopy procentowe w USA, inflacja i polityczne gierki banków centralnych. Zmiana retoryki ze strony Fedu może zniweczyć cały entuzjazm w jednej chwili.

Choć wieloryby wykazują oznaki wzrostu, nie oznacza to jeszcze, że nadchodzi nowa hossa. Historia zna przypadki fałszywych wybić i tzw. „pułapek byka”, które kończyły się szybko dla zbytnio optymistycznych inwestorów.

Na rynku widać ożywienie – wielcy gracze zaczęli działać, a nastroje wyraźnie się poprawiły. Czy jednak jest to początek większego trendu, czy może jedynie chwilowy zryw? Czas pokaże, jednak jedno jest pewne – wszyscy czekają na rozwój sytuacji!