
Blake Lively pod ostrzałem: hipokryzja czy kontrowersyjny żart?
2025-04-03
Autor: Katarzyna
Blake Lively, znana aktorka, od dłuższego czasu wzbudza kontrowersje związane z jej działaniami na planie filmowym. Niedawno pozwała reżysera Justina Baldoniego, oskarżając go o molestowanie seksualne oraz stworzenie nieprzyjaznej atmosfery na planie filmu "It Ends With Us".
Na to oskarżenie Baldoni odpowiedział kontrpozwem, zarzucając Lively oraz jej mężowi, Ryanowi Reynoldsowi, próbę zniszczenia jego reputacji oraz odebrania mu kontroli nad projektem. Proces ma rozpocząć się 9 marca 2026 roku.
Tymczasem w sieci zaczęły krążyć nagrania z promocji filmu "Zwyczajna przysługa", w którym Blake Lively grała u boku Anny Kendrick. W jednym z wywiadów, aktorki żartowały między sobą, co w świetle obecnych wydarzeń nabiera nowego znaczenia.
Jednak najbardziej kontrowersyjny moment pojawił się, gdy dziennikarka Kjersti Flaa opublikowała materiał, w którym Blake Lively nieproszona chwyta Henry'ego Goldinga za krocze – coś, co nie było częścią scenariusza. W swoim komentarzu do sceny Lively wydawała się do tego przychylnie nastawiona, co prowadzi do licznych spekulacji na temat jej zachowania.
Internauci szybko zauważyli hipokryzję w zachowaniu aktorki, komentując, że powinna sama przemyśleć swoje działania, szczególnie w kontekście swoich oskarżeń wobec Baldoniego. W sieci można znaleźć wiele krytycznych opinii, z których wynika, że jej żart z Goldingiem może być postrzegany jako oburzający. Użytkownicy zwracają uwagę, że "to, co zrobiła Blake, to była napaść seksualna", podkreślając jednocześnie, że nie możemy zapominać o kontekście ustalania zasad na planach filmowych w związku z intymnościami.
"To jest skandaliczne, jakie podwójne standardy panują w Hollywood" – piszą niektórzy, dodając, że "teraz widać, dlaczego nie było koordynatora ds. intymności. To ona powinna była być odpowiedzialna za te zasady".
Krytyka Lively z pewnością nie osłabnie, a sytuacja przypomina, jak ważne są te kwestie w przemyśle filmowym. W czasach, gdy publiczność zwraca coraz większą uwagę na etykę i granice w pracy, takie kontrowersyjne żarty mogą zaszkodzić karierze nawet najbardziej utalentowanych gwiazd. Jak potoczy się ta historia? Czy Blake Lively będzie w stanie oczyścić swoje imię w obliczu tych zarzutów?