W nocy z 19 na 20 listopada Izrael przeprowadził zmasowany atak na obszar Beirutu, który doprowadził do zniszczenia ośmiopiętrowego budynku mieszkalnego. Atak miał miejsce o godzinie 4:00 rano, kiedy to pięć pocisków spadło na dzielnicę Basta. W wyniku tego tragicznego zdarzenia zginęło 11 osób, a 23 zostały ranne. Na miejscu trwa akcja ratunkowa, a liczba ofiar może wzrosnąć.

"Beirut został po raz kolejny obudzony przez wstrząsające wydarzenia, gdy izraelskie samoloty wojskowe zrzuciły bomby na ośmiopiętrowy blok mieszkalny, całkowicie go niszcząc" - informuje libańska Narodowa Agencja Informacyjna (NNA).

Oprócz najcięższego trafienia, pozostałe pociski uszkodziły kilka innych budynków, na szczęście bez większych konsekwencji. Do tej pory izraelskie wojsko nie skomentowało ataku, a egzekwowanie ostrzeżeń dla ludności cywilnej, które miałyby umożliwić bezpieczną ewakuację, nie miało miejsca.

To już czwarty atak Izraela na libańskie terytorium w ciągu tygodnia. W poprzednich dniach izraelskie siły przeprowadziły również ataki na południowy Liban, w wyniku których zginęło co najmniej pięciu pracowników medycznych. Dodatkowo, w rezydencji obok uniwersyteckiego szpitala Dar Al-Amal zginął dyrektor szpitala oraz sześciu jego pracowników.

Władze Libanu informują, że w wyniku trwającego konfliktu zginęło już ponad 3,5 tysiąca osób, a 15 tysięcy zostało rannych. Ponad milion ludzi zmuszono do opuszczenia swoich domów z powodu toczących się walk.

Amos Hochstein, amerykański mediator, odwiedził Izrael i Liban w ostatnich dniach, starając się doprowadzić do zawarcia rozejmu. Choć przyznał, że osiągnięto pewne postępy, nie ujawnił szczegółów negocjacji.

Według izraelskich władz, ataki na Liban są wynikiem działań Hezbollahu, który kontroluje południową część kraju i stanowi zagrożenie dla północnych granic Izraela. Premier Benjamin Netanjahu zapowiedział, że ataki będą kontynuowane, aby zneutralizować zagrożenie ze strony tej grupy.

„Nie zamierzamy wstrzymywać naszych operacji. Hezbollah w każdym zakątku Libanu, w tym w Beirucie, będzie naszym celem” – dodał Netanjahu.

W obliczu narastającego kryzysu, międzynarodowa społeczność wzywa do pilnego dialogu i zakończenia wrogości, ponieważ ludność cywilna cierpi najbardziej. Sytuacja w Libanie staje się coraz bardziej dramatyczna, a świat z niepokojem śledzi rozwijające się wydarzenia na Bliskim Wschodzie.