Bob Woodward, renomowany dziennikarz śledczy, ostrzega przed potencjalnymi konsekwencjami drugiej kadencji Donalda Trumpa. W wywiadzie udzielonym Sandrze Maischberger, Woodward podkreśla, że sytuacja na Ukrainie może się drastycznie pogorszyć, jeśli Trump zyska władzę. "Putin atakuje Ukrainę w barbarzyński sposób, twierdząc, że ten kraj nie istnieje, i chce włączyć go w granice Rosji" - mówi Woodward.

Dziennikarz nazywa Putina "Adolfem Hitlerem XXI wieku" i wskazuje, że wysocy rangą urzędnicy w administracji amerykańskiej martwią się, iż Trump "da Putinowi wolną rękę" po objęciu urzędowania. Woodward obawia się, że w przypadku drugiej kadencji Trumpa, Rosja może zyskać nie tylko swobodę działania na Ukrainie, ale również w całej Europie.

"Nie możemy lekceważyć tego zagrożenia" - twierdzi Woodward. Zauważa, że Trump planuje "imperialną prezydenturę", w której kluczowa będzie jego własna wola, a nie międzynarodowe zasady czy interesy sojuszników. Dziennikarz przypomina wywiad z Trumpem sprzed ośmiu lat, w którym prezydent elekty jakoby zdefiniował władzę jako źródło strachu i dominacji.

Woodward twierdzi również, że Trump z braku doświadczenia i chęci do powierzenia niekompetentnych ludzi na kluczowe stanowiska w administracji, może wprowadzić chaos do systemu rządzenia. "Zgromadzono już 300 dekretów prezydenckich, które mają na celu wymianę urzędników na lojalnych wobec Trumpa" - ostrzega Woodward.

W miarę jak zbliżają się wybory, obawy o przyszłość demokracji w USA oraz o bezpieczeństwo międzynarodowe stają się coraz bardziej wyraźne. Czy Donald Trump naprawdę może stać się czynnikiem destabilizującym w skali globalnej? Eksperci apelują o czujność i gotowość na nadchodzące zmiany polityczne.