Boniek ujawnia kontrowersje PZPN: "Mnie żaden baron nie wykreśli"
2024-12-10
Autor: Andrzej
Sytuacja, która rozegrała się podczas obchodów 105-lecia Polskiego Związku Piłki Nożnej oraz 50-lecia zdobycia brązowego medalu mistrzostw świata w 1974 roku, zszokowała wielu fanów futbolu. W trakcie gali, na początku zaprezentowano film z kluczowymi momentami w historii polskiej piłki nożnej. Co zaskakujące, głos Zbigniewa Bońka, jednego z najwybitniejszych polskich piłkarzy, nie pojawił się ani razu.
Boniek w mediach: "To co się wydarzyło, to osobista sprawa"
Cezary Kulesza, prezes PZPN, oraz Tomasz Kozłowski, dyrektor departamentu komunikacji i mediów, zostali zaskoczeni tą sytuacją. Kozłowski określił to jako "niedopatrzenie", mimo że osobiście zatwierdził film. Dziennikarz Janusz Basałaj wyraził zdumienie, mówiąc: - Jeżeli małe osoby próbują wykreślić z pamięci jednego z najwybitniejszych polskich piłkarzy, to to już nie jest normalna sytuacja.
W swoim wpisie na portalu X, Boniek zwrócił uwagę, że nie uwzględniono w filmie wielu kluczowych postaci oraz momentów, co dało do myślenia o wyborze materiału.
Podczas rozmowy w programie "Prawda Futbolu" Boniek zdradził, że opuścił galę ze względów zdrowotnych, czując się źle. - Czułem się fatalnie, miałem gorączkę - przyznał Boniek. Dodał również, że w kuluarach zasiadali wiceprezesi UEFA, którzy nie zostali należycie przywitani.
Były prezes PZPN krytycznie ocenił organizację całej gali, wskazując na opóźnienia w serwowaniu kolacji dla gości. - Nie chcę krytykować, ale nie wyglądało to dobrze, wszystko było robione na szybko, bez pomysłu. Kolacje podano o 23, podczas gdy ludzie czekali do późnych godzin wieczornych - powiedział Boniek.
Interesującym punktem w jego wypowiedzi była również wzmianka o byłym dyrektorze generalnym polskiej piłki, który nie znalazł się w filmie. „Sawicki był najlepszym dyrektorem w historii polskiej piłki, a o takich osobach się po prostu zapomina” – zaznaczył Boniek.
Obchody związane z tak ważnymi rocznicami w historii PZPN wzbudziły wiele emocji, jednak pozostają pytania, czy organizatorzy dołożą starań, aby takie sytuacje nie miały miejsca w przyszłości. Niektórzy eksperci przewidują, że sprawa ta może mieć długofalowe konsekwencje w relacjach między byłymi i obecnymi władzami związku.