Burza w sieci po występie Agnieszki Kaczorowskiej i Filipa Gurłacza w "Tańcu z gwiazdami"!
2025-05-05
Autor: Jan
W minioną sobotę, 4 maja, emocje sięgnęły zenitu podczas półfinałowego odcinka "Tańca z gwiazdami" emitowanego na Polsacie. Uczestnicy programu walczyli o miejsce w finale, a wśród odpadłych znaleźli się Tomasz Wolny i Daria Syta. Na parkiecie pozostały jedynie trzy pary: Maria Jeleniewska z Jackiem Jeschke, Adrianna Borek z Albertem Kosińskim oraz Filip Gurłacz z Agnieszką Kaczorowską. Ich występy wzbudziły ogromne kontrowersje w sieci!
Internauci podzieleni jak nigdy przedtem!
W półfinale uczestnicy zaprezentowali zarówno tańce solowe, jak i towarzyskie. Szczególnie emocjonujący był występ Filipa Gurłacza, który zyskał uznanie wielu widzów. Internauci nie szczędzili mu pochwał, pisząc w komentarzach: "Filip jest niesamowity! Każdy jego taniec to emocjonalna opowieść!", "Najlepszy tancerz tej edycji!", oraz "On musi to wygrać!".
Jednak po występie Gurłacza i Kaczorowskiej w tańcu towarzyskim, widzowie stali się bardziej krytyczni. Pomimo licznych pozytywnych komentarzy, pojawiły się zarzuty o sztuczność. Niektórzy twierdzili, że para stara się podsycać plotki o rzekomym romansie, aby zwiększyć swoje zainteresowanie. "Filip tańczy świetnie, ale czuję sztuczność tej pary. Ich bliskość wydaje się wyreżyserowana," komentowali niektórzy.
Czy sztuczność zaważy na ich szansach?
Wielu internautów wyrażali swoje obawy, że zbyt duża teatralność w ich tańcu i zachowaniach mogą wpływać na autentyczność. "To wszystko wygląda jak gra pod publiczkę. Tańczą fenomenalnie, ale brakuje im szczerości!" podkreślono w jednym z komentarzy.
Zarówno Filip, jak i Agnieszka muszą odczekać, by przekonać się, czy ich występy przyniosą im sukces w finale. Dla niektórych widzów sprawiedliwością byłoby, gdyby to Marysia wygrała, w zwiazu z rzekomą sztucznością rywali.
Kaczorowska zdaje się być świadoma tych opinii i odnosząc się do komentarzy, wyraziła swoje zdziwienie na antenie, zastanawiając się, czy w ogóle można oczekiwać, że wszyscy będą ich lubić. Czy nadchodzący finał rozwieje wątpliwości, czy potwierdzi zebrane argumenty?