Dramatyczne chwile w programie TVN "Autentyczni" wywołały kontrowersyjne wypowiedzi Macieja Zakościelnego na temat autyzmu. W trakcie nagrania doszło do zaciętej dyskusji, która mocno poruszyła zarówno uczestników, jak i widzów.

O co poszło? Kontrowersyjne sformułowania Zakościelnego

Maciej Zakościelny, znany z ról w serialach „Kryminalni” i „Czas honoru”, był gościem programu, w którym osoby ze spektrum autyzmu zadawały gwiazdom pytania. Jednak to właśnie jego komentarz, że "wszyscy jesteśmy w spektrum", wywołał furię wśród uczestników.

Emocjonalna reakcja widzów

W studiu atmosfera stała się napięta. Uczestniczka programu stwierdziła, że takie uogólnienia są lekceważące, szczególnie w kontekście walki o zrozumienie i akceptację. Rozmowa przybrała dynamiczny obrót, gdy Zakościelny próbował wyjaśnić swoje poglądy.

Odpowiedzi na trudne pytania

Zakościelny został również zapytany o swoje wyzwania aktorskie oraz przygotowania do ról związanych z osobami ze spektrum autyzmu. Przyznał, że największy research wykonał przy tworzeniu postaci w sztuce "Moja wersja prawdy", jednak jego kolejne wypowiedzi były kwestionowane przez uczestników.

Nieporozumienia dotyczące feminizmu

W programie poruszono także temat feminizmu, co również wywołało kontrowersje. Aktor tłumaczył, że jego krytyka nie dotyczyła samej idei feminizmu, lecz sposobu, w jaki jest interpretowany w społeczeństwie.

Pojednanie czy zaostrzenie konfliktu?

Zakościelny, zdając sobie sprawę z emocji w studiu, próbował wyjaśnić, co ma na myśli, mówiąc o różnicach między ludźmi w spektrum autyzmu. Jego słowa jednak nie przyniosły oczekiwanego uspokojenia.

Co na to widzowie?

Niektórzy widzowie wyrazili zaniepokojenie sposobem, w jaki Zakościelny odpowiedział na krytykę, sugerując, że w przyszłości powinien bardziej uważać na to, co mówi. Inni zwrócili uwagę, że program na pewno przyniesie nowe rozmowy i refleksje na temat zarówno autyzmu, jak i feminizmu.

Jedno jest pewne - ten odcinek pozostawił widzów z wieloma pytaniami i otwartymi tematami do dyskusji. Czy Zakościelny zdoła naprawić wrażenie po tej burzliwej debacie? Zobaczymy.