Rozrywka

Była przyjaciółka Mariny Łuczenko-Szczęsnej szczerze o ich relacji. "Drogi się rozjeżdżają"

2024-12-17

Autor: Piotr

W świecie show-biznesu przyjaźnie bywają ulotne. Choć wiele znanych osób dowodzi, że prawdziwe relacje mogą przetrwać próbę czasu, nie każdemu udaje się to zrealizować. Przykładem takiej sytuacji są Marina Łuczenko-Szczęsna oraz Rozalia Roszyk, które wydają się w ostatnich miesiącach oddalać od siebie.

Obie panie poznały się podczas nagrań do teledysku, w którym wystąpił Wojciech Szczęsny, mąż Mariny. Początkowo ich znajomość była dość powierzchowna, jednak z biegiem czasu nawiązały bliższy kontakt, który trwał przez kilka lat. Marina mogła nawet być świadkiem na ślubie Rozalii. Jak wspominała Rozalia: "Mamy synków w podobnym wieku, więc na początku spotykałyśmy się dla nich. Jest świetną osobą, ma mega poczucie humoru. Idealna materiał na przyjaciółkę".

Jednak obserwatorzy szybko zaczęli zauważać, że panie coraz rzadziej spędzają czas razem. Ostatnie miesiące przyniosły ciszę w ich relacji, co wywołało spekulacje. Nie tylko przestały się pokazywać w towarzystwie, ale także przestały się nawzajem obserwować na Instagramie, co w obecnym świecie mediów społecznościowych często jest uznawane za sygnał kryzysu w przyjaźni.

Podczas sesji Q&A, Rozalia została zapytana o ich relację. W odpowiedzi stwierdziła: "Czasami drogi się rozjeżdżają i relacje się kończą". To zdanie potwierdza, że mimo wcześniejszej bliskości, panie postanowiły pójść w różnych kierunkach.

Z drugiej strony, nie można całkowicie wykluczyć możliwości odbudowy ich relacji. W przeszłości mogliśmy być świadkami wielu celebrytów, którzy po latach konfliktów decydowali się na pojednanie, jak Doda z Edytą Górniak, czy Joanna Krupa z Karoliną Pisarek.

Decyzje o zerwaniu przyjaźni w show-biznesie mogą być złożone i wpływ mogą mieć różne czynniki, takie jak zmieniające się interesy, sytuacje życiowe czy osobiste ambicje. Jak potoczą się losy Mariny i Rozalii? Czas pokaże, ale na razie fani muszą się pogodzić z ich rozłąką.