Były Mistrz Olimpijski ujawnia, że ma terminalnego raka prostaty. Dramatyczne wieści
2024-11-20
Autor: Andrzej
Chris Hoy, sześciokrotny mistrz olimpijski w kolarstwie torowym, właśnie ujawnili światu, że zmaga się z zaawansowanym rakiem prostaty. W wieku zaledwie 48 lat, były brytyjski sportowiec ogłosił, że nowotwór niestety rozprzestrzenił się na kości i nie ma już możliwości, aby go wyleczyć. Jego dramatyczny przypadek zwraca uwagę na to, jak ważne jest wczesne wykrywanie tej choroby.
Mistrz opisał, że pierwsze oznaki problemów zdrowotnych pojawiły się w ubiegłym roku, kiedy odczuwał silny ból ramienia. Po serii badań, które przeprowadził z powodu urazu na siłowni, wykryto guz, którego przyczyna okazała się leżeć w prostacie. Od tego czasu rak rozprzestrzenił się na kości, z przerzutami na ramieniu, miednicy, kręgosłupie i żebrach.
Chris Hoy opublikował informację o swojej diagnozie i terapii chemioterapeutycznej w lutym. Niestety, lekarze powiedzieli mu, że ma przed sobą zaledwie od dwóch do czterech lat życia. W obliczu swojej choroby, Hoy nie tylko zmaga się z rakiem, ale także stawia czoła innym trudnościom w rodzinie, ponieważ jego żona dowiedziała się o stwardnieniu rozsianym tuż przed jego diagnozą.
Rak prostaty jest znany jako „cichy zabójca”, ponieważ długo może nie wykazywać żadnych objawów. Prostata, gruczoł wielkości orzecha włoskiego, znajduje się pod pęcherzem i otacza cewkę moczową mężczyzn. Patologiczne zmiany w tym organie następują często powoli, co utrudnia ich wczesne rozpoznanie i skuteczne leczenie.
Statystyki są alarmujące – rak prostaty jest najczęściej diagnozowanym nowotworem wśród mężczyzn. W Polsce stanowi 20 proc. wszystkich przypadków nowotworów złośliwych u tej płci, a jego występowanie rośnie z wiekiem. W grupie wiekowej powyżej 75. roku życia ryzyko zachorowania znacznie wzrasta. To szczególnie niepokojące, biorąc pod uwagę, że przyczyny rozwoju raka prostaty nie są do końca zrozumiane.
Do typowych objawów choroby należą częstsze oddawanie moczu, trudności w rozpoczęciu mikcji, a także obecność krwi w moczu lub nasieniu. Diagnoza opiera się na serii badań, w tym analizie poziomu antygenu PSA we krwi, a także biopsji. Ważne, aby mężczyźni powyżej 50. roku życia regularnie konsultowali się z lekarzem w celu przeprowadzenia odpowiednich badań.
Jednak warto pamiętać, że podwyższone wartości PSA nie zawsze oznaczają obecność nowotworu. Mogą być wynikiem innych schorzeń, takich jak infekcje lub łagodny przerost gruczołu krokowego. Dlatego każda niepokojąca sytuacja powinna być bezzwłocznie omawiana z lekarzem.
Dramatyczny przypadek Chrisa Hoya powinien być przestrogą dla wielu mężczyzn, aby nie ignorować signaułów płynących z ich ciał i regularnie przeprowadzać badania zdrowotne.