W polskim sporcie, szczególnie w żużlu, kluby zazwyczaj jako pierwsze ogłaszają istotne informacje, które często określane są jako "insajderskie". Jednak tym razem sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Zamiast kanału Canal+, który miał być odpowiedzialny za ujawnienie informacji o nowych kevlarach zespołu Apatora, to klub samodzielnie opublikował post w mediach społecznościowych, w którym zaprezentował nowe stroje swoich zawodników.

Reakcje były natychmiastowe: "Wyciek, wpadka, afera kevlarowa!" — takiego zgiełku w Toruniu jeszcze nie było. Kluczowym punktem całej sprawy jest fakt, że zauważono pierwszą kontrowersję sezonu 2025. Na początku wszyscy byli zaskoczeni, podobnie jak Emil Sajfutdinow, widoczny na zamieszczonym zdjęciu. Klub z Torunia zapewnił, że pomimo zamieszania, będą kontynuować swoje plany, a fani nie muszą czekać na prezentację nowych strojów, bo już jutro będą mieli okazję zobaczyć zawodników podczas treningu.

Tymczasem Canal+ opublikowało wideo, na którym zaprezentowano nowe stroje Apatora — kombinezony, w których ścigać się będą Mikkel Michelsen, Emil Sajfutdinow i Robert Lambert. Nowością są również białe i żółte rękawy, które zastąpiły niebieskie. Błażej Kępka, przedstawiciel firmy zajmującej się produkcją kevlarów, zachęca kibiców do wyrażania swoich opinii na temat nowych uniformów.

Zespół Apatora określa nadchodzący sezon jako pełen emocji, a ich pierwszy mecz w PGE Ekstralidze odbędzie się 13 kwietnia na toruńskiej Motoarenie przeciwko Betard Sparcie Wrocław. W obliczu nadchodzącej rywalizacji, kibice z niecierpliwością czekają, aby zobaczyć, jak ich ulubieńcy spiszą się w nowych strojach.