Świat

Chaos na ulicach Marsylii - Czy to koniec normalności?

2024-10-08

Autor: Magdalena

W nocy z poniedziałku na wtorek w południowych regionach Francji miała miejsce niespotykana fala intensywnych opadów deszczu. Niektóre miejscowości doświadczyły prawdziwej katastrofy, gdy w ciągu zaledwie kilku godzin spadło ponad 100 litrów wody na metr kwadratowy. Marsylia okazała się jednym z najciężej dotkniętych miast, gdzie lokalna straż pożarna odnotowała ponad 700 zgłoszeń w ciągu zaledwie dwóch godzin.

Pogoda zaczęła się załamywać w poniedziałek wieczorem, a francuska służba meteorologiczna Meteo France ostrzegła, że w regionie Cévennes odnotowano aż 150 litrów deszczu na metr kwadratowy. Marsylia zmagała się z 80 litrami, co doprowadziło do poważnych zalań niektórych dzielnic, w tym Starego Portu, co z kolei spowodowało prawdziwy paraliż komunikacyjny.

Ulice w Marsylii były nieprzejezdne, a korki ciągnęły się na kilka kilometrów. Woda dotarła także do stacji metra, gdzie podróżni utknęli w opóźnieniach. Wiele dróg i przejść dla pieszych zostało zamkniętych aż do wczesnych godzin we wtorek. Mieszkańcy obudzili się w zaskakującym krajobrazie zalanych samochodów i zniszczonych infrastruktury.

W obliczu tragedii, ponad 30 szkół zostało zamkniętych, co wprowadziło chaos w szkolnictwie. Jak informują lokalne władze, prognozy wskazują, że intensywne opady deszczu oraz burze mogą wystąpić do północy w środę, głównie na północnym zachodzie kraju. Pomarańczowe ostrzeżenia obowiązują w kilku departamentach, a sytuacja meteorologiczna pozostaje dynamiczna.

Zastanawiające jest, czy Francja jest gotowa na takie ekstremalne zjawiska. Mieszkańcy Marsylii nie tylko doświadczyli wczoraj nieszczęść związanych z pogodą, ale również pytają, co przyniesie przyszłość. Czy to dopiero początek nowych, gwałtownych zmian pogodowych? Trzymajcie się mocno - to może być ekstremalne lato!