Zdrowie

Choroba, która zaskoczyła wszystkich! Tragiczne konsekwencje zbagatelizowanego raka szyjki macicy

2025-04-14

Autor: Piotr

W kwietniu 2022 roku życie 35-letniej Steph Washington z Brierley Hill w West Midlands zmieniło się w koszmar. Zmagała się z niepokojącymi objawami: bólem miednicy, dolnych pleców, obfitymi upławami, nieregularnymi miesiączkami i niepokojącym krwawieniem. To wszystko mogło sugerować raka szyjki macicy, ale lekarze zadawali sobie z tym równanie, bagatelizując jej stan.

Zamiast postawić dokładną diagnozę, przez dwanaście miesięcy ze zrozumiałych powodów przepisywali jej antybiotyki na bakteryjne zapalenie pochwy, uparcie twierdząc, że to infekcje przenoszone drogą płciową. Dopiero w sierpniu 2023 roku, po roku pełnym bólu i frustracji, Steph poddała się biopsji.

Jej diagnoza była przerażająca: rak szyjki macicy w czwartym stadium, co oznaczało, że mogła mieć przed sobą jedynie kilka lat życia. 'Gdyby ktoś we wrześniu 2022 roku zlecił właściwe badania, może uniknęłabym tego koszmaru' – mówi kobieta ze łzami w oczach.

Obecnie Steph, mając 38 lat, walczy nie tylko z chorobą, ale też z codziennym życiem. Po chemioterapii i radioterapii jej stan wciąż się pogarsza. Wyjęta z normalności, dzięki pomocy rodziców stara się funkcjonować, chociaż codzienne bóle i spadek wagi odcinają ją od wielu obowiązków, w tym opieki nad dwiema córkami w wieku 15 i 13 lat.

W obliczu takich wyzwań, Steph czeka na skomplikowaną operację wytrzewienia macicznego, która daje nadzieję na wydłużenie jej życia. Jednocześnie walczy o wprowadzenie domowych testów przesiewowych na raka szyjki macicy, mających na celu zwiększenie szans na wczesne wykrycie choroby u wielu kobiet.

Po postawieniu diagnozy, lekarze przyznali się do błędów i przeprosili Steph. Zgodzili się, że odpowiednia opieka mogła pozwolić jej na wcześniejsze i skuteczniejsze leczenie. Prawozna Rajni Kandola powiedziała: 'Przyznanie się do winy jest ważne, ale kluczowe jest, aby wprowadzić zmiany, które zapobiegną temu, aby inne kobiety musiały przechodzić przez to, co przeszła Steph.'

Historia Steph jest przypomnieniem, jak ważna jest odpowiednia diagnoza i wczesna interwencja. W sytuacjach krytycznych, które mogą zagrażać życiu, nie można bagatelizować podstawowych symptomów.