Od samego początku walki, Julia Szeremeta kontrolowała sytuację na ringu. Jej technika, szybkość i skuteczność ciosów były na niespotykanym poziomie, a Węgierka Szúcs nie miała najmniejszych szans. Defensywa rywalki była rozbijana systematycznie, a polska pięściarka dominowała od pierwszej do ostatniej minuty.

W drugiej rundzie Szeremeta raz po raz zadawała mocne ciosy, co zmusiło sędziów do przeprowadzenia liczenia dla Szúcs. W tej rundzie, Szeremeta pokazała nie tylko siłę, ale również znakomitą taktykę, konsekwentnie realizując swój plan walki.

Chociaż Szúcs w trzeciej rundzie zdołała trafić kilka razy, nie miało to większego wpływu na sytuację w ringu. Szeremeta szybko wróciła do ataku, podnosząc tempo i wywierając silną presję na przeciwniczkę. Na osiem sekund przed końcem walki posłała kolejną serię ciosów, która doskonale podsumowała jej dominację w całej walce!

Z wygraną pod sztandarem narodowym, Julia Szeremeta zdobyła swoje drugie zwycięstwo od czasów igrzysk olimpijskich w Paryżu! Po spektakularnym występie na węgierskim ringu, polska pięściarka teraz szykuje się na Puchar Świata w Brazylii, gdzie liczy na kontynuację świetnej passy.

To nie koniec dobrych wiadomości z Węgier! Inne polskie pięściarki również radzą sobie znakomicie. Rok temu w tych samych zawodach zwyciężyły Natalia Kuczewska, Sandra Drabik i Aneta Rygielska, a ich sukcesy stają się inspiracją dla kolejnych pokoleń. Poza walkami na ringu, Szeremeta i jej koleżanki są także ambasadorkami polskiego boksu na międzynarodowej arenie.

Czy Szeremeta zdobędzie złoto w Brazylii? Czas pokaże, ale już teraz możemy być pewni, że będzie walczyć jak lwica. Polska pięść i determinacja to jej największe atuty!