Świat

Cisza wokół Storm Shadow: Czy brytyjskie pociski wrócą do walki?

2025-03-28

Autor: Ewa

Pociski Storm Shadow, znane z precyzyjnych ataków, zostały użyte w aresztowanych operacjach we wrześniu 2023 roku, kiedy to przeprowadzono udany atak na port w Sewastopolu, co miało poważne konsekwencje dla rosyjskich sił. Ich możliwości były szeroko omawiane także w listopadzie 2024 roku, kiedy to USA wyraziły zgodę na użycie zachodniej broni dalekiego zasięgu w celu uderzeń na cele w Rosji. Już wkrótce po tym brytyjskie pociski spadły na strategiczne obiekty, takie jak podziemny kompleks dowodzenia w obwodzie kurskim czy składy amunicji w obwodzie briańskim.

Jednak w ostatnich tygodniach wokół Storm Shadow zapanowała niepokojąca cisza. Portal Bulgarian Military zwraca uwagę na kilka czynników, które mogą tłumaczyć ten spadek aktywności. Po pierwsze, Ukraina mogła niemal całkowicie wyczerpać swoje zapasy tych potężnych pocisków, a nowe dostawy z Wielkiej Brytanii i Francji, które mogłyby je zastąpić, nie zostały potwierdzone. Po drugie, Rosja znacząco wzmocniła swoją obronę powietrzną, co utrudnia ukraińskim siłom przeprowadzanie skutecznych ataków.

Dodatkowo na strategiczne decyzje Kijowa mogą wpływać polityczne napięcia, szczególnie związane z inauguracją prezydentury Donalda Trumpa w styczniu 2025 roku. Jego administracja zdaje się kłaść większy nacisk na unikanie eskalacji konfliktu, co z pewnością ma wpływ na ukraińskie strategie działania.

Co z pociskami Storm Shadow?

Storm Shadow to pociski manewrujące, które mogą być odpalane z samolotów, a ich zasięg wynosi nawet 500 km. To czyni je jednymi z najdalej sięgających pocisków w arsenale, jaki Ukraina otrzymała z Zachodu. Na chwilę obecną, większość ataków opiera się na dronach, które jednak nie osiągają tej samej siły rażenia, co Storm Shadow. Głowice bojowe BROACH, ważące do 450 kg, mają zdolność działania w różnych trybach, co czyni je wyjątkowo groźnymi dla strategicznych celów przeciwnika.

Mimo że Storm Shadow nie są obecnie tak często używane, nie oznacza to całkowitego ich wycofania z frontu. Jak zauważył londyński „The Times” w marcu 2023 roku, „niektóre pociski pozostają w rezerwie na konkretne cele o wysokiej wartości”, co sugeruje, że mogą być one użyte w kluczowych momentach.

Drony i artyleria odgrywają znaczącą rolę w obecnym konflikcie, jednak pociski Storm Shadow mogą stanowić dodatkowy atut, umożliwiając skuteczne eliminowanie celów, do których artyleria nie ma dostępu, a drony nie dysponują odpowiednią siłą rażenia. Wymagają one jednak wsparcia w postaci nowych dostaw. Jak podkreśla Bulgarian Military, zarówno Wielka Brytania, jak i Francja borykają się z własnymi problemami budżetowymi, zobowiązaniami wobec NATO oraz ryzykiem rosyjskiego odwetu na ich interesy gospodarcze.

Czy zatem Storm Shadow powrócą do akcji? To pytanie pozostaje otwarte, ale biorąc pod uwagę ich strategiczne znaczenie, z pewnością są na liście priorytetów w ramach wsparcia dla Ukrainy.