
Co, jeśli NATO w Europie będzie bez USA? Eksperci przestrzegają!
2025-03-22
Autor: Jan
W najbliższej przyszłości w nieformalnych rozmowach uczestniczyć będą kluczowe kraje, takie jak Wielka Brytania, Francja, Niemcy oraz państwa nordyckie. Możliwe, że liczba zaangażowanych państw, które będą starały się przejąć odpowiedzialność za bezpieczeństwo w Europie w przypadku wycofania się Stanów Zjednoczonych, znacznie wzrośnie.
Dziennik "Financial Times" zwraca uwagę na to, że Europa pragnie uniknąć sytuacji chaosu, w przypadku gdy administracja Trumpa podjęłaby decyzję o wycofaniu wojsk amerykańskich z Europy. Jak podkreśla prof. Daniel Boćkowski z Uniwersytetu w Białymstoku, amerykańska nieprzewidywalność polityczna może namieszać w europejskich planach obronnych.
- Jeśli USA zdecydują się na likwidację swojego dowództwa w Europie, nie tylko skomplikuje to sytuację, ale może także zmusić Europę do przejęcia części amerykańskich obowiązków. To z pewnością nie będzie wyglądało dobrze, a współpraca z amerykańskim dowództwem mogłaby stać się problematyczna - mówi ekspert.
Co więcej, analiza sytuacji w ramach NATO wskazuje na dwie możliwe opcje dla Europy.
- Pierwsza polegałaby na tym, że wszystkie decyzje dotyczące zagrożeń musiałyby być podejmowane wyłącznie w Europie, z nadzieją, że Amerykanie zdecydują się na jakieś wsparcie. Jednakże drugi, bardziej realistyczny scenariusz zakłada, że Europa nie będzie w stanie wziąć na siebie pełnej odpowiedzialności bez pomocy USA - zauważa Boćkowski, zwracając uwagę, że europejski system obrony był pierwotnie projektowany jako komplementarny do amerykańskiego.
Według prognoz "Financial Times", Europa mogłaby w ciągu kilku najbliższych lat przejąć odpowiedzialność finansową za stacjonujące na jej terytorium wojska amerykańskie oraz znacząco rozbudować swój potencjał militarny.
Kwestia odpowiedzialności za bezpieczeństwo w NATO staje się jeszcze bardziej złożona w kontekście rosnącego zagrożenia ze strony Chin. Gen. Jarosław Kraszewski, były dyrektor Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, zauważa, że USA koncentrują się na rywalizacji z Chinami, co może wpłynąć na ich zaangażowanie w Europie.
- Jeśli doniesienia mówiące o planach amerykańskiego rządu dotyczących konfliktu z Chinami są prawdziwe, to Europa może nie być priorytetem dla Waszyngtonu w najbliższym czasie - argumentuje były wojskowy.
Wszystko wskazuje na to, że rozmowy o europejskiej propozycji zastąpienia Stanów Zjednoczonych nowym dyrektoriatem NATO mogą się zintensyfikować. W szczególności ważne może się okazać, czy w takiej nowej formacji znalazłaby się Polska, ponieważ jej udział jest kluczowy dla równowagi sił w regionie.
- Wydaje mi się, że bez Polski nie ma to sensu, zważywszy na nasze zdolności wojskowe, doświadczenie oraz wkład w europejskie bezpieczeństwo. Norwegowie czy Szwedzi nie będą zgadzać się na to, aby tylko oni odpowiadali za Bałtyk — dodaje Boćkowski.
Niemniej, eksperci sugerują, że przepływ informacji i wsparcie ze strony USA nie ustanie, nawet w przypadku ich częściowego wycofania. Wciąż istnieje nadzieja, że Stany Zjednoczone będą wypełniać swoje zobowiązania wynikające z artykułu 5. NATO, jednak istnieją obawy co do ich rzeczywistego zaangażowania w taką przyszłość.
- Z pewnością jest to początek zupełnie nowej dynamiki w relacjach transatlantyckich — kończy gen. Kraszewski. Warto śledzić, jak rozwinie się sytuacja w kontekście NATO i co oznacza ona dla przyszłości bezpieczeństwa w Europie.